Po raz pierwszy. Ravioli z dyniowym farszem.
Na ravioli mialam juz ochote od dawna. Przepis na rozowe ravioli, ktore znalazlam jakis czas temu na blogu Kuby i ktory oczywiscie wyprobowalam nie doczekal sie zdjec i prezentacji. Ravioli wyszly mi ogromne wiec postanowilam zrobic je ponownie tym razem kupujac sobie male "urzedzenie" do ich przygotowania (widoczne na zdjeciu powyzej :)) To taka fajna foremka na nozkach (klik) w komplecie z malym waleczkiem :) Korzystanie z niej wymaga jednak troche wprawy o czym sie przekonalam nakladajac w zaglebienia zbyt duzo nadzienia :) Drugie podejscie bylo juz calkiem udane i ravioli wyszly moze nie idealne ale na pewno zadowalajace. Zarowno w swoim ksztalcie, jak i smaku. Koniecznie musicie sprobowac tym pysznych pierozkow (z powodzeniem mozna je wykrawac za pomoca radelka). Smakuja naprawde wysmienicie polane szalwiowym maslem. Polecam :)
Ravioli z dynia to pierwszy z trzech "dyniowych przepisow", jakie chce Wam zaprezentowac :) Przepis na ciasto zaczerpnelam od Kuby, na pieczona dynie od Bei a na maselko szalwiowe od Misi .
Ravioli z dyniowym farszem
Skladniki:
Ciasto:
300 g maki
2 jaja
1 zoltko
ciepla woda
lyzka octu
szczypta soli
Farsz:
nieduza dynia (np. Hokkaido)
2 lyzki sera ricotta
2 lyzki startego parmezanu
sol
pieprz
galka muszkatolowa
Maslo szalwiowe:
3 lyzki masla
6 listkow swiezej szalwii
Z podanych składnikow zagniesc ciasto i odstawic na co najmniej 1 godz. Po uplywie tego czasu powinno nabrac elastycznosci.
Dynie przekroic na pol, wydrazyc, opcjonalnie obrac ze skorki (choc dynie Hokkaido np. mozna jesc ze skorka), pokroic na ok. 2 cm plastry a nastepnie ulozyc na naoliwionej (lub wylozonej papierem) blasze. W wersji podstawowej - kazdy plaster posmarowac dobra oliwa z oliwek i posypac odrobina soli (tak zrobilam ja). Tak przygotowana dynie piec w temp. 200ºC do miekkosci, az lekko się przyrumieni (ok. 20 minut). Nastepnie zmiksowac dynie na puree (ma powstac 250 g puree z dyni). Dyniowe puree wymieszac z serem ricotta i parmezanem, doprawic do smaku sola, pieprzem i galka muszkatolowa.
Dwie porcje ciasta rozwalkowac na cienkie placki, tak jak na pierogi. Farsz rozkladac lyzeczka w rownych odstepach na jednym placku a nastepnie przykryc drugim. Zlepic pierozki i oddzielic poszczegolne porcje radelkiem tak aby powstały ladne kwadraty. Wrzucac porcjami na osolony wrzatek i gotowac 6-8 min.
Stopic maslo na patelni, dodac listki szalwii. Podsmazyc je przez chwile aby szalwia oddala mu swoj aromat. Tak przygotowanym maslem polac gotowe ravioli.
Komentarze
Wiesz, mam takiego samego przydasia do ravioli, pytanie tylko... gdzie? I czy nadal go mam. Chyba bede musiala poszukac ;)
Pozdrawiam Majko!
mam identyczną foremkę i szykuję się na dyniowe ravioli w weekend. Mąż mi wiezie skrzynkę dyń z południa Europy, a jak dojadą będę robić dyniowe smakołyki. Jak patrzę na Twoje, to nie mogę się doczekać soboty. Piękne i zjadłabym już cały talerzyk.
I jak tu zasnąć?
Ja się dołączam:
Re-we-la-cyj-ne...!!!
Ja tez takie chcę...! Mój czas na takie smakowite fanaberie jednak teraz niestety ograniczony. Stronę z foremką do ravioli zapisałam - zaopatrzyć się pragnę:)
Pomarańczowych snów:)
Co prawda chodza za mna teraz rawioli z grzybami, ale tych na pewno rowniez sprobuje.
Tylko jeszcze muszę kupic odrobinę czasu i chęci :D
Śliczne zdjęcia Majko uściski ciepłe ;*
(ja już wiem co mi się przyśni szkoda, że nie dam rady spróbować)
a ta foremka do nich. jeju, co za fantastyczny przyrząd ;]
to i ja sie w koncu zbiore i zrobie. Najpierw tylko urzadzenie kupie, pozdrawiam serdecznie, anna
Uściski!
Pozdrawiam
Ania
Maju, przyszlo mi na mysl, że ravioli jest przeciez na wskroś włoskie, a ja ogranizuje teraz wloski konkurs z fajnymi nagrodami (paczki filmowe od gutek film) i może chciałabyś się dolaczyc ze swoimi wloskimi pierożkami? :) Mozna dodawac potrawy, ktore juz sa na twoim blogu, a ravioli sa zachwycające.
Tu masz maju wiecej informacji i mojego maila: bookmeacookie.blogspot.com/2010/09/filmowy-konkurs-kulinarny-jestem.html
bo jak jestem głodna... to od razu mam ochotę wskoczyć w samolot i pofrunąć do Ciebie :)
Obłędnie wyglądają Twoje ravioli, a forma jest po prostu urocza!
pozdrawiam :)