Placek z oliwkami


Bardzo lubie oliwki. Na poczatku jednak nie przepadalam za nimi. Milosc do oliwek przyszla z czasem i trwa do dzis. Najczesciej jem je "na surowo" z kawalkiem bagietki. Czesto dodaje je do salatek, makaronow, pizzy, jak rowniez wypiekow w wersji wytrawnej takich jak muffinki czy placki. Przepis na ponizszy placek wyprobowalam jak tylko znalazlam go w jednej z gazet. Pomyslalam, ze to cos dla mnie i nie zawiodlam sie. Ciasto bylo miekkie, oliwki pyszne a ser wzbogacal jego smak. Taki placek to swietny dodatek do dan z grilla. Dla mnie jednak najlepszy jeszcze cieply posmarowany maslem i oblozony plasterkami pomidora.


Upieklam tylko jeden placek, z polowy skladnikow. Do ciasta dodalam zielone oliwki faszerowane papryka.

Skladniki na 2 placki (kazdy po 10-12 kawalkow):
8 jajek
2 szczypty soli
200 ml wytrawnego bialego wina
200 ml oliwy
1 op. proszku do pieczenia
2 lyzeczki sody
500 g maki (ja dalam typ 650)
po 200 g czarnych i zielonych oliwek bez pestek
tluszcz do wysmarowania foremek
250 g tartego sera Gruyere (ja dalam ementaler)

Jajka rozbic, oddzielic zoltka od bialek. Bialka ubic na sztywno ze szczypta soli. Zoltka wymieszac z winem na piane. Dodawac powoli oliwe, ciagle mieszajac. Make wymieszac z proszkiem do pieczenia i soda, dodawac do masy na zmiane z piana z bialek.

Ciasto podzielic na polowe. Do jednej dodac czarne a do drugiej zielone oliwki, wymieszac. Kazda z mas wylac do wysmarowanej tluszczem keksowki (o dlugosci 25 cm). Posypac placki tartym serem.

Piec na zlotobrazowo przez 50-60 min. w piekarniku nagrzanym do temp. 200°C . W razie potrzeby pod koniec pieczenia przykryc placki folia aluminiowa aby nie zbrazowialy zbyt mocno. Upieczone placki wyjac z piekarnika. Podawac na cieplo lub zimno.


*przepis pochodzi z niemieckiej gazety "Bild der Frau"

Komentarze

Majana pisze…
Wygląda slicznie i pewnie smaczny jest. Ja też bardzo lubię oliwki i wyjadam je same ze słoiczka :)
viridianka pisze…
super wyglądają oliwki w chlebku! jak oczy ufo:))
a ja nie lubie oliwek, moze je 'pokocham' tak jak napisalas... z czasem ;)
Dziwnograj pisze…
To by był raj dla mojego taty. Może zrobie mu coś takiego. Ucieszy się. On kocha oliwki. Ja w sumie ich nie lubie ale czasami po prostu mam na nie ochotę :))
I jeszcze tak pięknie wygląda ten placek...
emma001 pisze…
Placek wygląda obłędnie. Ja niestety za oliwkami nie przepadam ale kto wie moze kiedys to sie zmieni ;)
pozdrawiam
asieja pisze…
i do mnie z czasem przyszła miłośc do oliwek
do zielonych oliwek, czarne są zbyt mdłe

mam ochotę na taki placek..
andzia-35 pisze…
Wygląda apetycznie! Ja bym zrobiłatylko z czarnymi, niestety do zielonych jakoś nie mogę się przekonać:-)
kabamaiga pisze…
Ja przekonałam się do oliwek w tym roku, po 15 latach starań ;). Zdjęcia urocze, aż chce się je zjeść
A ja nie lubie oliwek,ach.. co ja biedna pocznę:(
fellunia pisze…
Oliwek nie lubię ale obiektywnie rzecz biorąc to bardzo ciekawy przepis, chlebek wygląda super i pięknie go sfotografowałaś
majka pisze…
majana - dziekuje :) Jest naprawde smaczny.

viridianka - te oczy tak same wyszly :) Smak zmienia sie z czasem wiec wszystko jest na dobrej drodze :)

Dziwnograj - w takim razie polecam Tatusiowi :) Dziekuje :)

emma001 - dziekuje :) Badzmy dobrej mysli :)

asieja - ja do tej pory nie moge sie zdecydowac, ktore oliwki lubie bardziej: czarne czy zielone :)

andzia-35 - wiec polecam z czarnymi :)

kabamaiga - 15 lat staran...podziwiam za wytrwalosc :)) Dziekuje :)

Olciaky - przyjdzie juz Ci tylko usiasc w kaciku i plakac gorzko :))

fellunia - dziekuje za obiektywizm :) Pozdrawiam :))
Dorotka pisze…
Kiedy byłam dzieckiem także nie pałałam wielką miłością do oliwek. Do jedzenia ich zachęcił mnie mój tata - który jest ich wielkim fanem.
Twój chlebek wygląda wspaniale. Na pewno kiedyś taki upiekę. Tyle, że ja spróbowałabym zastosować oliwki bez tych papryczek w środku :)
Alicja pisze…
Dzielę z Tobą miłość do oliwek ;-)
Uwielbiam je w każdej postaci! Twoje ciasto z nimi bardzo mi się podoba. Przepis dodałam do ulubionych.
www.alicjawkrainiegarow.blox.pl
Pozdrawiam!
Monika. L pisze…
Dobry Wieczór!
Ależ tu się dzieje :)
Piękne fotki, a ja uwielbiam oliwki i na bank spróbuję... Do tego włoskie winko...
Pycha.

pozdrawiam
M.
Dorotka pisze…
Witaj! Zostałaś wyróżniona przeze mnie nagrodą „One lovely blog award” :)
Pozdrawiam serdecznie!
http://mojekuchennezapiski.blogspot.com/2009/08/one-lovely-blog-award.html
Majko, bardzo ładny chlebek. Podoba mi się pomysł łączenia go z grillowanymi daniami, to fajna odmiana dla pożeraczy chleba z kiełbaską ;)
adda73 pisze…
Obok takiego placka z oliwkami to ja nie mogę przejść obojętnie, no po prostu nie mogę :) Oliwki uwielbiam, jakby się dało to dodawałabym je nawet do deserów :)))
margot pisze…
jaki śliczny!!!
buruuberii pisze…
Fajny chlebek - kuszacy powiedzialbym!
A Twoje Majka wspomnienia milosci oliwkowej przypominaja mi, ze pierwszy raz smakowaly mi one raczej podejrzanie, ale szybko je pokochalam :-)
Polecam tapenade z zielonych olowek i dziekuje za odwiziny.
majka pisze…
Dorotka - dziekuje :) Mysle, ze z "normalnymi" oliwkami placek bedzie smakowal jeszcze lepiej :)

Alicja - witam na moim blogu. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie :)

Monika L. - dziekuje za odwiedziny :) Masz racje, czerwone wino to doskonaly dodatek do takiego placka :)

Ania - tez tak mysle :) Dziekuje :)

adda73 - to tak, jak ja :))

margot - dziekuje :) Ciesze sie, ze zajrzalas do mnie :)

buruuberii - ja nawet nie wiem jak okreslic moj pierszy kontakt z olwiakmi. Sklonna bylabym nazwac to tak samo, jak Ty :) Ja rowniez dziekuje za dowiedziny :)
Małgoś pisze…
Fajny, fajny! :) Pierwszorzędny na piknik. :)