Smietankowe muffinki z czerwonymi porzeczkami


Czerwone porzeczki kroluja ostatnio w mojej kuchni. Dodaje je do wypiekow lub zjadam tak po prostu, na surowo. Uwielbiam ich kwaskowy smak i nie moge sie im w zaden sposob oprzec :) Muffinki byly robione juz jakis czas temu a przepis mialam opublikowac w zeszlym tygodniu, jednak przeczekalam pojawiajaca sie na blogach "fale muffinkowa" i przedstawiam go dopiero teraz. Tym bardziej, ze wspomnienie smaku tych muffinek chodzi za mna krok w krok. Puszyste, mocno smietankowe, lekko kwaskowe z chrupiacymi migdalami na wierzchu... 

 Porzeczki dobrze jest powciskac delikatnie w ciasto. Ja tego nie zrobilam i wszystkie porzeczki "wyplynely" mi do gory. 

Skladniki na 12 sztuk:
125 g masla
175 g cukru
1 op. cukru waniliowego
szczypta soli
3 jajka
175 g maki pszennej
1/2 plaskiej lyzeczki proszku do pieczenia
1 op. budyniu waniliowego
150 g swiezych lub mrozonych czerwonych porzeczek
150 g creme fraiche lub kwasnej smietany
2 lyzki migdalow w slupkach

Maslo zmiksowac na gladko. Dodawac stopniowo 125 g cukru, cukier waniliowy i szczypte soli. Miksowac tak dlugo, az powstanie gladka masa. Nastepnie dodac 2 jajka, wymieszac. Make wymieszac z proszkiem do pieczenia i budyniem w proszku (1 lyzke budyniu zostawic), przesiac przez sitko i dodawac porcjami do masy, ciagle mieszajac. Gotowa mase wylozyc do natluszczonej formy na muffinki.

Swieze porzeczki umyc, osuszyc, oderwac od galazek za pomoca widelca. Pozostale jajko wymieszac dobrze (w oddzielnej misce) z pozostalym cukrem (50 g), creme fraiche lub kwasna smietana, dodajac pozostaly (1 lyzke) proszek budyniowy.

Porzeczki wylozyc na ciasto (zamrozonych porzeczek nie rozmrazac). Na wierzch wylac mase smietanowa. Posypac migdalami.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez ok. 30 min. Po upieczeniu zostawic muffinki na 10 min. w formie a nastepnie wyjac i studzic na kratce.


*przepis pochodzi z niemieckiej gazety "Bild der Frau"

Komentarze

Bea pisze…
Wprawdzie porzeczki to nie jest moze moj ulubiony owoc, ale w Twoich muffinkach wygladaja bardzo smakowicie :) Takie pewnie bym mogla zjesc ;)
viridianka pisze…
masz jeszcze porzeczki? u mnie juz dawno sie skonczyly... a takie muffiny ekstra, smietnakowe fajne:))
Dobrze ,że do góry ,a nie w dół:)
Cwana jesteś,przeczekałaś muffinkową falę i znów nas dręczysz:P
majka pisze…
Bea - byc moze mimo wszystko by Ci posmakowaly :)

Viridianka - dzieki :) mozna kupic jeszcze u nas swieze porzeczki :)

Olciaky - :))
kasiaaaa24 pisze…
Marzą mi się muffinki z porzeczkami, ale u mnie są juz niedostępne. Ani na bazarze, ani w supermarketach, ani w osiedlowych warzywniakach. Zazdroszczę :(
asieja pisze…
też piekłam muffinki
z kwaśnymi, czerwonymi porzeczkami
bardzo lubię te owoce
a mama powiedziała, że to najlepsze muffiny, nie wiem czy to zasługa owoców :-)
pięknie wyglądają te Twoje, z migdałami na wierzchu
karoLina pisze…
Ja bardzo lubię porzeczki w cieście, bo wtedy słodkie z kwaśnym się równoważy i jest pysznie. A Twoje muffinki wyglądają super, szkoda, że nie można choć jednej porwać.
Tilianara pisze…
Mmmmm, porzeczki to ja tylko w ciastach, ale wtedy to nawet kilogramami :)))
grazyna pisze…
Jakie śliczne! A czerwone porzeczki to zajadam w różnych formach, ale już mi się dawno skończyły...Miło je wspomnieć:)
majka pisze…
kasiaaaa24 - o, jaka szkoda. Chetnie podrzucilabym Ci jedna muffinke gdyby jeszcze zostaly :)

asieja - widzialam Twoje muffinki. Mysle, ze to zasluga owocow albo Twojej wprawnej reki w pieczeniu :) Dziekuje :)

karoLina - dziekuje :) Nie musisz porywac, chetnie bym sie podzielila :)

Tilianara - ciekawe byloby takie ciasto z kilkoma kilogramami porzeczek :))

grazyna - dziekuje :) Szkoda, ze sezon na wszystkie owoce trwa tak krotko :)
szarlotek pisze…
Dosłownie chwilę mnie nie było, a tu takie pyszności i to z moją ulubioną porzeczką:)
emma001 pisze…
Też mam w planach muffinki z porzeczką ;)
Twoje wyglądają przepysznie ;)
Gosia pisze…
ale piekne te muffinki,ja uwielbiam porzeczki i do tego te migdaly! super :)
Karolina Beaudet pisze…
Jejku, Majeczko jak ja Ci zazdroszczę tych porzeczek. Muffiny pierwsza klasa!!! Pozdrawiam :-***
fellunia pisze…
Śliczne mufinki, nie lubię surowych porzeczek ale w słodkim cieście, czy takich babeczkach to zupełnie co innego. No i są takie ładne
Pozdrawiam :)
majka pisze…
szarlotek - widzisz jaka jestem szybka? :))

emma001 - dziekuje :) czekam wiec na Twoje muffinki :)

Gosi@ - dziekuje :)

karolcia - och, dziekuje :)

fellunia - dziekuje i pozdrawiam cieplo :)