Makaron conchiglie z mielonym miesem i szpinakiem


Nie ma nic lepszego na poprawe humoru podczas pochmurnych i deszczowych dni, jakie ostatnio sie tu trafialy,  jak makaron. Z dodatkiem mielonego miesa i szpinaku polany serowym sosem. Pyszny, sycacy i wprawiajacy w dobry nastroj :)


Makaron nafaszerowalam miesem wolowo-wieprzowym. Sos natomiast wyszedl bardzo gesty i zawiesisty (pokusilabym sie o stwierdzenie, ze nawet odrobine zbyt gesty). Mysle, ze mozna dac o polowe mniej sera plesniowego lub zastapic go innym serem.

Skladniki na 4 porcje:
250 g makaronu conchiglie (duze muszle)
sol
1 cebula
1 zabek czosnku
3 lyzki oliwy
500 g mielonego miesa wolowego (ja dalam wolowo-wieprzowe)
375 g mrozonego szpinaku
pieprz
2 lyzki creme fraiche

Sos:
30 g masla
20 g maki
250 ml mleka
250 ml bulionu warzywnego
100 g sera z niebieska plesnia

Makaron gotowac w osolonej wodzie przez ok. 10 min. Cebule i czosnek obrac, drobno posiekac. Rozgrzac oliwe na glebokiej patelni, podsmazyc cebule i czosnek. Dodac mielone mieso, podsmazyc na chrupiaco. Dodac zamrozony szpinak i dusic na srednim ogniu pod przykryciem przez kilka minut. Przyprawic do smaku sola i pieprzem. Na koniec dodac creme fraiche.

Maslo stopic w rondelku, wsypac make, krotko zasmazyc. Wlac bulion i mleko, wymieszac. Z sera obkroic skorke. Ser pokroic na kawalki, dodac do sosu i, mieszajac, stopic. Doprawic do smaku sola i pieprzem.

Rozgrzac piekarnik do 200°C. Makaron nafaszerowac masa miesno-szpinakowa i ulozyc w wysmarowanej maslem formie do zapiekania. Polac sosem i zapiekac przez ok. 20 min. Przed podaniem udekorowac polowkami pomidorkow koktajlowych.


*przepis pochodzi z niemieckiej gazety Lisa "Kochen & Backen"

Komentarze

Szarlotek pisze…
To i mi by poprawiło nastrój :) Te pomidorki niezwykle apetycznie ożywiają to danie :)
grazyna pisze…
Pycha taki makaron! Czasem robie podobny ale bez mięsa:)
Dziwnograj pisze…
Wersja bezmięsna by mi baardzo podeszła ;)) Wszystko wygląda tak smacznie. Makaron to rzeczywiście dobry pocieszacz, w moim przypadku szczególnie w wersji - biały ser.
Ania pisze…
Zgadzam się - makaron w każdej postaci uwielbiam - a ta wersja jest bardzo smakowita.
kabamaiga pisze…
Makaron, szpinak i pomidorki - czego więcej trzeba do szczęścia?
Oj jejka,jejka ale mi się podobają te muszelki!:D
Z chęcią bym wsunęła:)
Pozdrawiam.
karoLina pisze…
Wygląda pysznie i może jest to wreszcie szansa na kompromis między żeńską częścią mojej rodziny (szpinak jest bardzo dobry), a męską (no dobre, ale lepsze byłoby z mięsem).
Tilianara pisze…
Ja też dziś poprawiałam sobie humorek makaronem i jeszcze na wieczór Ty poprawiasz mi go takimi smakowitymi widokami :) mniam mniam :)
Tilianara pisze…
Ja też dziś poprawiałam sobie humorek makaronem i jeszcze na wieczór Ty poprawiasz mi go takimi smakowitymi widokami :) mniam mniam :)
andzia-35 pisze…
Bardzo apetyczne, kolorowe danie!
emma001 pisze…
Przez ostatnie dlni to mogłam tylko pomarzyć o takim obiadku. Własnie zdałam sobie sprawe żę chyba juz od prawie dwuch miesięcy nie jadłam mielonego.
nie muszę pisac, że na makaron nie trzeba mnie namawiać ;)
majka pisze…
szarlotek - makaron jest dobry na wszystko :)

grazyna - tez musi byc pyszny :)

Dziwnograj - przypomnialas mi o makaronie z bialym serem i uswiadomilam sobie jak dawno go juz nie jadlam :)

Ania - polecam :)

kabamaiga - masz racje, juz nic wiecej nie trzeba :)

Olciaky - mnie tez sie te muszelki spodobaly :) pozdrawiam :))

karoLina - ach Ci mezczyzni :) Do wszystkiego co zielone trzeba ich przekonywac :))

Tilianara - witaj w klubie :))

andzia-35 - dziekuje i polecam :)

emma001 - musisz to teraz koniecznie nadrobic :)

aga-aa - nie musze pisac, ze mnie tez namawiac nie trzeba :) Pozdrawiam :)