Buleczki, ktore rosna kiedy spisz
Stalo sie! Zostalam zarazona tajemnicza choroba, ktora objawia sie zagniataniem, formowaniem, odstawianiem do wyrosniecia i zachwycaniem sie jak rosnie podczas pieczenia:)) A pozniej oczywiscie konsumowaniem. Moja choroba jest dopiero w poczatkowej fazie wiec objawy nie sa jeszcze tak bardzo widoczne :) Na pierwszy rzut poszly wiec buleczki, ktore rosna, kiedy spisz. Widzialam je juz na wielu blogach i nie moglam sie oprzec. Tym bardziej, ze sa proste, latwe i przyjemne w wykonaniu. Upieklam je na niedzielne sniadanie. Buleczki bardzo nam smakowaly z dodatkiem smietankowego serka i dzemu truskawkowego.
Skladniki na 12 buleczek:
25 g masla
1 szkl. mleka
25 g swiezych drozdzy (lub 7 g drozdzy instant)
1 lyzeczka soli
1 jajko
500 g maki
mleko do posmarowania
mak, pestki slonecznika, ziarna sezamu do posypania
Wieczorem przygotowac ciasto - wszystkie skladniki musza miec temperature pokojowa. Maslo rozpuscic i ostudzic. Drozdze rozetrzec z odrobina mleka, dodac sol, jajko, reszte mleka, maslo i make. Wyrobic gladkie ciasto, ktore nastepnie wylozyc na posypany maka blat i uformowac z niego 12 okraglych buleczek.
Buleczki ulozyc na posmarowanej tluszczem i posypanej maka blasze i wstawic na noc do lodowki na dolna polke.
Rano buleczki posmarowac mlekiem. Mozna tez posypac makiem, slonecznikiem, siemieniem lub sezamem.
Piec w temp. 250°C okolo 10-15 min.
Komentarze
A wiesz, jak juz połkniesz bakcyla to nie będziesz w stanie się wyleczyć ;)
Pozdrawiam!
na chorobę pt. domowe wypieki
domowe bułki, domowy chleb..
ale jaka to piękna choroba
i pyszna! :-)
piękne bułeczki
najbardziej lubię ze słonecznikiem
Bardzo udana wersja bułeczek ,gratuluje :))))
majana - dziekuje :) mam nadzieje, ze sie nie wylecze bo to taka fajna "choroba" :)
Fiolunka - polecam, upiecz koniecznie :)
fellunia - jeszcze cieple najlepsze :)
asieja - dziekuje :) mnie tez przypadly do gustu najbardziej te ze slonecznikiem :)
kasiaaaa24 - dziekuje :)
Ania - prawda, ze takie najlepsze? :) dziekuje :)
margot - taka pochwala z Twoich ust... :)) dziekuje :) a choroba niech trwa jak najdluej, tyle przepisow mam do wyprobowania :))
andzia-35 - dziekuje :) jak na pierwszy raz, to jestem zadowolona :))
Witaj wśród piekareczek:)