Lubie... Lasagne (lazania) z mielonym miesem i szpinakiem.
Deutsche Version
Wreszcie i mnie udalo sie dolaczyc do blogowej zabawy w "Lubie..." :) Do zabawy zaprosila mnie Kasia, thiessa, Piegowata, Amber, Ivon, Basia i milk_chocolate. Dziekuje za zaproszenie :)
A oto 10 rzeczy, ktore lubie:
*lubie dobre ksiazki (nie tylko te kulinarne), dobra muzyke i filmy "z dusza"
*lubie zapach powietrza po burzy, swiezo skoszonej trawy, jesiennych porankow, bzu i zapach moich dwoch Mezczyzn :)
*lubie sie uczyc; jestem typem czlowieka, ktoremu uczenie sie sprawia ogromna frajde
*lubie podrozowac i poznawac nowe miejsca (niezaleznie od tego czy jest to jakies bardzo duze i znane miasto, z duza iloscia zabytkow czy malutkie miasteczko z nieduzym kosciolkiem lezace nieopodal), zwiedzac muzea, koscioly i zamki
*lubie absurdalny i angielski humor (nic mnie bardziej nie rozbawi jak "Latajacy cyrk Monty Pythona" :)
*lubie ludzi z pasja; takich, ktorzy nie boja sie realizowac swoich marzen i od ktorych moge sie czegos nauczyc (oni sprawiaja, ze wszystko wydaje mi sie mozliwe)
*lubie sie smiac, wyglupiac i zartowac, szczegolnie z moim Malym Mezczyzna :)
*lubie orzechy i kawe w kazdej postaci; kazda wizyta we wloskiej lodziarni konczy sie olbrzymim pucharkiem orzechowych lodow i filizanka cappuccino
*lubie kontrasty smakowe: slodkie-slone, kwasne-slodkie; nie ma to jak lody zagryzane chipsami :)
*lubie moj dom i miasteczko, w ktorym mieszkam (okoliczne lasy i pola sprawiaja, ze czuje sie tu zupelnie jak na wsi :))
To tyle o mnie :) Powinnam teraz wytypowac kolejne 10 blogow ale wybaczcie, ze tego nie zrobie (mam wrazenie, ze juz wszyscy wzieli udzial w tej zabawie i za bardzo nie wiem, kogo mialabym jeszcze zaprosic).
A teraz pare slow o jedzeniu :)
Kocham makaron i przynajmniej raz w tygodniu pojawia sie on w mojej kuchni. Jakis czas temu zrobilam te wlasnie lazanie. Niby nic wielkiego a jednak nas zachwycila :) To jedna z najpyszniejszych lazanii, jakie kiedykolwiek robilam i jadlam. Sosu jest tak duzo, ze swietnie pokrywa wszystkie makaronowe platy (zawsze mialam problem z niedopieczonymi lub suchymi platami makaronowego ciasta) i sprawia jednoczesnie, ze cala potrawa staje sie bardzo kremowa i delikatna w smaku. Zachwytom i pomrukom zadowolenia podczas jedzenia nie bylo konca :) Polecam!
Lasagne z mielonym miesem i szpinakiem
Skladniki na 6 porcji:
600 g mielonego miesa (wolowo-wieprzowego)
450 g mrozonego szpinaku
500 g przecieru pomidorowego (dalam pomidorowa passate)
2 cebule
1 zabek czosnku
2 lyzki koncentratu pomidorowego
1,5 lyzki oliwy z oliwek
1 lyzeczka suszonej mieszanki ziol wloskich
sol
pieprz
cukier
Sos beszamelowy:
3 lyzki masla
3 lyzki maki
1/2 l mleka
1 lyzeczka bulionu warzywnego w proszku
Ponadto:
15-18 platow lazanii
100 g startego sera gouda
Cebule i czosnek obrac, drobno posiekac. W rondlu rozgrzac 1/2 lyzki oliwy, zeszklic polowe posiekanej cebuli. Dodac zamrozony szpinak, wlac 100 ml wody, przykryc rondel pokrywka i zostawic szpinak na srednim ogniu przez 14-16 min. aby sie rozmrozil. Nastepnie zdjac pokrywke i gotowac 5-6 min. az odparuje cala woda. Przyprawic do smaku sola i pieprzem.
Na glebokiej patelni rozgrzac 1 lyzke oliwy, podsmazyc mielone mieso. Dodac posiekany czosnek i reszte cebuli. Nastepnie dodac koncentrat pomidorowy, krotko zasmazyc. Wlac przecier pomidorowy, wsypac ziola, zagotowac i gotowac pod przykryciem przez 5 min. Przyprawic do smaku sola, pieprzem i 1 lyzeczka cukru.
Przygotowac sos beszamelowy: maslo stopic w rondelku, oproszyc maka, krotko zasmazyc (uwazac aby maka sie nie zrumienila). Wlac, ciagle mieszajac, 250 ml wody i mleko. Wsypac bulion w proszku, zagotowac i, ciagle mieszajac, gotowac przez 5 min. Przyprawic do smaku sola i pieprzem.
Piekarnik rozgrzac do temp. 200°C. Na dno prostokatnej formy (o wymiarach 20x30 cm) wlac troche sosu beszamelowego, ulozyc na nim 3-3,5 platow lazanii. Nastepnie klasc warstwami: szpinak, sos, platy lazanii, potem mielone mieso, sos i znow platy lazanii. Ukladac warstwy do wyczerpania skladnikow. Ostatnia warstwa powinny byc platy lazanii, ktore pokrywamy z wierzchu sosem. Calosc posypac startym serem gouda.
Wstawic lazanie do piekarnika i piec przez 40-45 min.
*przepis pochodzi z niemieckiej gazety "Lecker".
Komentarze
Ha! A Monty Python i mnie powala na kolana..uwielbiam..
lubię lazanię i podobnie jak Ty angielski humor;)
Byłam na warsztatach z kuchni włoskiej i tam mówili, że trzeba zawsze obgotowywać. I rzeczywiście, te z obgotowanego makaronu inaczej smakowały.
fajnie było poczytać to co lubisz najbardziej, mnie zawsze podobały się zdjęcia jakie pokazywałaś w zimie z okna (: w pięknym miejscu mieszkasz.
Lazania - jeszcze nigdy nie robiłam, może czas to zmienić - już wiem gdzie szukać dobrej :)- bo te pomruki zadowolenia chyba coś znaczą:):):)
Majko, ja juz Ci pisałam, że jakiś czas temu mieszkałam w Twojej okolicy? Pozdrawiam ciepło:)
Lasagne wyglada oblednie,czesto robie taka z miesem i szpinakiem,ale tak pieknie,to nigdy chyba nie wygladala....
Pozdrawiam cieplutko :)
A o Tobie bardzo miło dowiedzieć się czegoś więcej, Majeczko. :)
Pozdrawiam!
Mnie nigdy taka ładna nie wychodzi, ciągle się rozjeżdża i nie moge nigdy sfotografować;)
Pozdrowienia:)
I obejrzałabym sobie "Latający Cyrk..." :)
I ludzi z pasją też lubię :)
I Twoją lasagne też bym polubiła z pewnością, bo wygląda wspaniale.
Lasgne już tak dawno nie jadłam, a przecież ją tak bardzo lubię... skorzystam Maju z Twojego przepisu na pewno!
I Twoje zdjęcia bardzo lubię :) piękne!
jak jestem w kawiarni to też zawsze zamawiam pucharek z orzechami :)
smacznie;)
spencer - ja tez zaliczam sie do grona tych osob wydajacych pomruki :) Lazania byla naprawde pyszna :)
Panna Malwinna - dziekuje :) A angielski humor jest rewelacyjny, prawda?
rafasia - i jeszcze raz pychota! :)
Fanny - dziekuje. Niestety nie obgotowuje lazanii i pewnie stad ten problem :) Ale wraz ze znalezieniem tego przepisu problem zniknal :)
kornik - skus sie, skus :)
kabamaiga - oczywiscie, ze mozna :) Zapraszam.
viridianka - pamietasz te zdjecia? Niesamowite :) Niestety mieszkam juz w innym domu ale na widoki nie narzekam :)
Wiosanna - prawda? A to polaczenie tez doskonale smakuje :)
wiosenka27 - :)
ewelajna - dziekuje. Nie nie wspominalas mi. Gdzie konkretnie?
Gosia - dziekuje za mile slowa :) Moja lazania tez nie wygladala tak od poczatku :) Dopiero na drugi dzien, jak juz pobyla przez noc w lodowce moglam ja sfotografowac :)
Zaytoon - dziekuje :))
majana - dziekuje. Uda Ci sie zrobic zdjecie jak lazania posiedzi sobie troche w lodowce (ja sfotografowalam na drugi dzien to, co zostalo z obiadu:))
lashqueen - no tak, musi wystygnac :) Ja lazanie tez rzadko robie ale ta mnie tak niesamowicie kusila ze zdjecia... :)
Ania vel Vespertine - dziekuje. A na cala szpinakowa i ja chetnie bym sie skusila :)
aga - dziekuje :)
amarantka - dziekuje za mile slowa :) To niesamowite prawda, ta tesknota? Ale juz tak jest, czlowiek szybo sie przyzwyczaja a pozniej czegos mu brak... Mysle, ze ja tez bym tesknila za moim miasteczkiem :)
Ojceic Dyrektor - ciesze sie, ze Ci sie podoba :) I dziekuje za wizyte :))
Szarlotek - fajna masz sasiadke :) Szkoda, ze mnie nikt nie chce podrzucic nic pysznego :)
Kas - dziekuje. To koniecznie musimy razem isc na lody :)
Kuba - no wlasnie. Pysznie jest :))
Kuchareczka - fajny pomysl na lazanie. Koniecznie musze sprobowac w takiej wersji :)
Olciaky - to zapraszam :) Mimo, ze juz zjedzona chetnie zrobie ponownie :)
Kasia w kuchni, milk_chocolate84 - dziekuje :)
ewena - dziekuje i naprawde polecam :) Mam tylko nadzieje, ze bedzie Ci smakowac :)
Ivon - foty jak foty Kochana. ale jaki smak :))
Dziś wczytując sie w Twojego smacznego bloga podkradłam Ci (brzydko mówiąc :)) pomysł na lazanię, która zrobiłam na obiad. Troszkę zmodyfikowałam przepis według tego co lubimy ale wyszło naprawde super... No i do tego muszę przyznać, ze jestes świetną inspiracją!!! Dziekujemy,
Daria & Jarek
Pozdrowienia.