Orzechowe crumble z rabarbarem i truskawkami.



Kiedy tylko zobaczylam to crumble na blogu Ani wiedzialam, ze musze je zrobic. Rabarbar, truskawki i do tego moje ukochane orzechy. Czulam, ze to musi byc pyszne. I...bylo rewelacyjne! To polaczenie slodyczy kruszonki z kwaskowymi owocami i chrupiacymi, aromatycznymi orzechami zachwycilo moje kubki smakowe. Od siebie dalam dodatkowo garsc mrozonych malin. Przygotowalam dwie porcje, piekac crumble w dwoch nieduzych naczynkach. Crumble jedlismy jeszcze cieple, zaraz po wyjeciu z piekarnika (mysle, ze idealnym dopelnieniem bylaby tu galka waniliowych lodow) ale i schlodzone w lodowce smakowalo naprawde wysmienicie. Ania napisala, ze calosc jest grzechu warta :) Moge to z czystym sumieniem potwierdzic. Wiec, kto ma ochote zgrzeszyc? :)



Orzechowe crumble z rabarbarem i truskawkami

Skladniki na ok. 5 porcji:


na kruszonke:
85 g maki
85 g uprazonych na patelni orzechow wloskich (mozna rowniez uzyc orzechow laskowych)
45 g blyskawicznych platkow owsianych
50 g cukru
szczypta soli
60 g roztopionego masla

na owoce:
1 lyzka maki ziemniaczanej
50 g cukru
250 g truskawek
350 g rabarbaru

W misce wymieszac make, lekko posiekane orzechy, platki owsiane, sol, cukier, po czym wlac roztopione maslo i dlonmi wmieszac skladniki az do ich polaczenia. Schowac ciasto do lodowki.

Truskawki pokroic na polowki, rabarbar pokroic na ok. 2-3 cm czastki. Owoce zasypac 3 lyzkami cukru i odstawic do momentu az puszcza sok.

Nastepnie odcedzic sok, zas owoce wymieszac z cukrem i maka ziemniaczana, przelozyc do zaroodpornego naczynia. Owoce posypac schlodzona kruszonka (kruszonka powinna byc w formie wiekszych lub mniejszych grudek), tak aby tworzyla ona jednolita warstwe.

Crumble piec 35-40 minut w 190°C.

Komentarze

Majka, liczyłam na to, że zamieścisz przepis na blogu! :) Wygląda obłednie i baaaardzo się cieszę, że powiększyło się grono fanów tego crumble :)
Nina pisze…
jakie piękne zdjecia! bardzo apetyczne
wiosenka27 pisze…
Wow, obłędne:)
U mnie też dzisiaj crumble ale nie aż takie apetyczne:)
Mirabelka pisze…
Jaaaa! Ja do takiego grzechu jestem pierwsza :D
Anonimowy pisze…
szalone! :)
Monika. L pisze…
Crumble piękne.
Tak pysznie i ciepło wygląda.

Miłego wieczoru Majeczko :)
M.
ewena pisze…
To z łyżki poproszę...;))
cudawianki pisze…
ja, ja chce grzeszyc! ;-))
kornik pisze…
Pyszności! Kruszonka mnie przyciąga, a ten sosik tak przyjemnie spływa! Aż czuję zapach tego smakołyku przez monitor.
Mniam:)
Anonimowy pisze…
No proszę... a to ja zarzekałam się, że bez wątpienia przygotuję go w najbliższym czasie.
Głupia ja, takie pyszności mi koło nosa przelatują! ;)

Pozdrawiam!
Anonimowy pisze…
Piszę się na wszystko co chrupiące łącznie z sucharami, krakersami i chrupiącą pizzą. Crumble rzeczywiście wygląda obłędnie.
Majana pisze…
O Matko wygląda rewelacyjnie! Truskawki, rabarbar i to wszystko razem w tak pysznej formie. Coś dla mnie,zdecydowanie!:))

Pozdrawiam Cie:)
Arvén pisze…
Wygląda świetnie, a o tym jak musi smakować, wolę nawet nie myśleć o tak niewdzięcznej porze :o
addiopomidory pisze…
Najpierw przyciaga sama swiadomosc smaku, zdjecia tylko potwierdzaja przeczucia a sam efekt, pewnie przerasta wyobrazenia. Musze sprobowac i ja, pozdrawiam serdecznie, anna
gin pisze…
Hmm... A ja jeszcze nigdy nie jadłam crumble :| Ale jak tak patrzę na te pyszności, to nie mogę się doczekać tego pierwszego razu... :)
lo pisze…
Te zdjęcia wywołały u mnie burczenie w brzuchu. Taka chrupka kruszonka to rewelacyjne dopełnienie owoców. Pyszności.
Anonimowy pisze…
wygląda obłędnie ;) pychotka
Majko! Cudowności - teraz Ty mnie kusisz i to o takiej porze!:)
Crumble uwielbiam - też zawsze obowiązkowo zjadamy z lodami waniliowymi. Zwykle robię kruszonkę z dodatkiem kokosu,podpatrzoną u Bea, ale ponieważ uwielbiam orzechy, kolejny crumble będzie już w Twojej wersji.
Pozdrowienia!
atina pisze…
Uwielbiam takie desery! Pysznie się prezentuje:)
asieja pisze…
uroczo wyglądają takie przybrudzone miseczki.

a crumble.. uwielbiane.
andzia-35 pisze…
Ależ Ci sie udało zrobić piękne zdjęcia:)))crumble zbyt piękne nie jest (zazwyczaj :))ale jak smakuje mmmmmmmm
majka pisze…
Ania vel Vespertine - poprosze o wiecej takich pysznych przepisow :) Do dzis nie moge zapomniec smaku tego crumble :))

Nina - dziekuje :)

wiosenka27 - a widzialam Twoje crumble, widzialam :) Dziekuje.

Mirabelka - to witaj w klubie :)

malgo. - :)) My czy crumble? :)

Monika. L - dziekuje. Pozdrawiam Cie cieplutko :)

ewena - ha ha... Prosze bardzo, otworz buzke :)

cudawianki - mam nadzieje, ze Twoj M. nie widzial tego, co napisalas :)) I zapraszam. Grzeszyc w grupie zawsze razniej :))

kornik - mnie tez jeszcze pachnie choc jest juz wspomnieniem... :)

Zaytoon - w takim razie do dziela! Nie ma na co czekac. Bo sie rabarbar skonczy :)
majka pisze…
kocztmiernoty - Michu, Ty zyjesz! :) Wlasnie zastanawialam sie jak Twoja wielka zyciowa przygoda. Musze zaczac zagladac na ten drugi blog bo na tamtym widzaialm lekki zastoj :)

majana - dziekuje. W takim razie koniecznie musisz zrobic to crumble :)

kostka - na grzech kazda pora jest odpowiednia :) Szczegolnie tak pozna :))

addiopomidory - sprobuj koniecznie. Mysle, ze tez bedzie Ci smakowalo :)

gin - to Ty nie patrz tylko dzialaj! :) Teraz jest doskonaly owocowy czas na wszelkiego rodzaju crumble.

Io - wreszcie troche sprawiedliwosci. Bo to mnie zawsze burczy w brzchu kiedy zagladam na Twojego bloga :)

kacikslodkosci - dziekuje slicznie :)

KUCHARNIA, Anna-Maria - polecam z calego serca te orzechowa kruszonke. Ja podejrze te kokosowa bo strasznie mnie zaciekawilas :)

atina - dziekuje :)

asieja - mysle, ze w tych przybrudzonych miseczkach tkwi caly urok crumble :) Ja tez je bardzo lubie. Z niecierpliwoscia czekam na sliwki bo mam sprawdzony przepis wlasnie na takie ze sliwkami :)

andzia-35 - crumble zgodzilo sie na wspolprace :) Zreszta nie mialo wyjscia kiedy zagrozilam, ze zostanie zjedzone :))
karoLina pisze…
Pamiętam to crumble, był Dzień Dziecka, a ja walczyłam ze sobą wyobrażając sobie, jak będę wyglądać w kostiumie kąpielowym ;) Wygrało... lenistwo. Więc mówisz, że pyszne?
Chuda pisze…
To musi być absolutna orgia smakowa! :)
piegusek1976 pisze…
wygląda obłędnie :)
kabamaiga pisze…
O Boshe. Ten cieknący sok po bokach. Agniesiu muszę to zrobić. Powiedz mi tylko czy bardzo czuć rabarbar, bo mój synio wyczuwa go na kilometr w potrawach :(
Bea pisze…
Zgadza sie Majko - polaczenie truskawek i rabarbaru jest idealne! Tez czesto robie crumble wlasnie, choc u mnie w wersji migdalowej ;) I od czasu alergii - bez masla niestety ;)

Pozdrawiam serdecznie!
Oliwka pisze…
Jak grzeszyć to.. w niedzielę i nie w pojedynkę ;) To będzie grzech zbiorowy ;) Pyszne fotki :)
Retrose pisze…
Zrobiłam, i pyszne wyszło!
Edyta pisze…
właśnie kupiłam truskawki, rabarbar mam, więc zrobię z pewnością :)
Mistrzowskie crumble!
spencer pisze…
Majka.. Jak Ty to robisz?? Za każdym razem, kiedy tu wpadam, po prostu nie mogę stąd 'wyjść'.. Na to crumble też nie mogę się napatrzeć... Jest takie apetyczne..
majka pisze…
karoLina - przepyszne! O kostium kapielowy sie nie martw. Zdazysz jeszcze zrzucic :) A jesli nie to przyodziejesz sie w pareo, ktore ukryje to i owo i po klopocie :)

Chuda - i to jeszcze jaka! :)

piegusek1976 - dziekuje :)

kabamaiga - zrob koniecznie. Moze synkowi wrzuc tylko same truskawki (i mrozone maliny na przyklad)? :)

Bea - jeszcze sie oblizuje na samo wspomnienie. Koiecznie musze wyprobowac Twoja wersje :)

olivia- dziekuje. Nie ma to jak w grupie ekhm... :)

Retrose - ciesze sie, ze Ci smakowalo :)

edysia79 - czekam wiec na Twoja opinie :)

kulinarnefajerwerki - dziekuje slicznie :)

spencer - wiesz, to ja nie moge wyjsc od Ciebie, kiedy widze te wszystkie pyszne serniki i inne wypieki :) Dziekuje Ci slicznie za mile slowa :)
kabamaiga pisze…
Maju zrobiłam. Jestem wyrodna matka i wszystko w wersji z rabarbarem ;) Synio nawet nie chce patrzeć, ale ja po prostu nie mogę się tym najeść. Najlepsze crumble jakie kiedykolwiek jadłam.
Cezonia pisze…
Jaaaacie....idealne, wymarzone crumble...
milk_chocolate84 pisze…
uwielbiam crumble :)) Niestety sama jeszcze nie robiłam bo nie mam odpowiednich foremek :( Jest tyle gadżetów do kupienia...
Ach..
ten sok puszczony z truskawek w pierwszym naczynku sprawia, że dostaję ślinotoku:)
Pozdrówka
Anonimowy pisze…
zrobiłam dwa razy przepyszne