Portugalia w obiektywie
Urlop spedzilismy w najmniejszej prowincji Portugalii - Algarve, nazywanej przez niektorych "romantycznym krancem Europy" w typowo turystycznym miescie Albufeira. Malownicze miejscowosci, pastelowe domy, skaliste wybrzeze, cudowne plaze, blekitne niebo i sloneczna pogoda zachwycaly nas na kazdym kroku.
Albufeira, Forte do Vale (hotel)
Komentarze
szarlotek - wspomnienia i inspiracje kulinarne w toku :) Troche to trwa bo moj Maly Synek ostatnio zrobil sie niezmiernie absorbujacy :)
majana, Gosi@ - dziekuje :) Nie zwiedzilismy wszystkiego co mielismy w planach, poniewaz gorace dni nie pozwalaly nam na dluzsze wyjazdy "w teren". Poza tym musielismy miec tez na uwadze naszego Malucha :)
viridianka - rzeczywiscie, wyjazd byl swietny :) Wybieralismy miedzy Grecja a Portugalia i ta druga wygrala :) Grecja czeka w kolejce :)
A zdjęcia piękne, zazdroszczę Ci tej Portugalii ;). Sama mam ochotę się tam wybrać, ale autem to strasznie daleko, a po tej ostatniej czarnej serii lotów airbusów, to mam stracha... W każdym razie cudne wakacje mieliście ;)!
beolha@interia.pl
Olalala - dziekuje :) Ja latac sie nie boje pomimo zlych wiadomosci. I tak uwazam, ze samoloty to jeden z najbezpieczniejszych srodkow transportu :)
Beata - dziekuje :) Wakacje byly naprawde super. I jeszcze raz dziekuje za zdjecia z Krety :))
kb - dziekuje :) Co do strefy czasowej na moim blogu to nie mam pojecia :)) zyje wlasnym zyciem :))