Salatka z gruszkami, serem plesniowym i malinami
Soczyste gruszki, chrupiace orzechy, kremowy ser plesniowy, ktory rozplywal sie w ustach i orzezwiajace maliny. A wszystko to polane cytrynowo-miodowym dressingiem. Prostota i elegancja w jednym. Poezja smaku...
Ta salatka goscila na moim stole podczas minionego weekendu kiedy to wpadli do nas w odwiedziny nasi znajomi. Przygotowalismy wowczas grilla, salatki i mnostwo malych pysznosci na przystawke (wkrotce przepisy).
Przepis na salatke znalazlam tutaj. Zamiast serkow kozich, za ktorymi nie przepadam, uzylam sera z niebieska plesnia.
200 g mieszanych salat
100 g orzechow wloskich
4 male gruszki
50 g malin (swiezych lub mrozonych)
4 male serki kozie (ja dalam ser z niebieska plesnia)
Dressing:
sok z 1 cytryny
1 lyzeczka miodu
2 lyzki oliwy
sol
swiezo mielony pieprz
Salate umyc, osuszyc, porwac na kawalki. Gruszki obrac, usunac gniazda nasienne, pokroic w kostke i skropic sokiem z cytryny aby nie sciemnialy (mozna tez gruszek nie obierac i pokroic je w wieksze kawalki). Maliny oplukac, osuszyc (zamrozone maliny rozmrozic).
Dressing: sok z cytryny wymieszac z miodem i oliwa. Doprawic do smaku sola i swiezo zmielonym pieprzem.
Serki kozie grillowac przez chwile w piekarniku (serek plesniowy pokroic na kawalki). Orzechy wloskie grubo posiekac.
Salate polac dressingiem, wymieszac. Dodac pokrojone gruszki i orzechy, ponownie delikatnie wymieszac. Serki kozie (lub kawalki sera plesniowego) ulozyc na salatce, posypac malinami. Podawac z chrupiaca bagietka.
Komentarze