Mini tarty ze sliwkami, serkiem brie i tymiankiem.



To kolejne mini tarty na ciescie francuskim, po cytrynowych tarteletkach z cukinia i serem feta, ktore zawladnely moim sercem i kubkami smakowymi :) Sa niesamowicie pyszne! Wszystkie smaki: serek brie, sliwki, miod i tymianek doskonale ze soba wspolgraja. Moglabym je jesc bez konca :) Poza tym robi sie je blyskawicznie. Polecam :)



Mini tarty ze sliwkami, serkiem brie i tymiankiem

Skladniki:
opakowanie mrozonego ciasta francuskiego
300 g serka brie
500 g sliwek wegierek
6 lyzek miodu
4 galazki tymianku
pieprz

Sliwki przekroic na pol i wyjac pestki. Ciasto francuskie rozmrozic, rozwinac i pokroic na 6 rownych prostokatow. Zawinac ich brzegi i lekko nakluc widelcem.

Na ciescie ulozyc pokrojony serek brie oraz sliwki pokrojone w paseczki. Kazda mini tarte polac lyzka miodu, posypac tymiankiem i pieprzem.

Piec 30 min. w temp. 200°C.



*zrodlo przepisu: ksiazeczka "Ciasta francuskie" dolaczona do "Poradnika Domowego"

Komentarze

Asia pisze…
Ale ładnie ci sie Maju przypiekły śliwki :)
majka pisze…
Nie przypiekly sie moja droga, nie przypiekly :) One maja tylko gleboki odcien fioletu co widac na zalaczonym obrazku :))
kornik pisze…
Świetne, to musi być pyszne i już wiem, że wypróbuję!:)
kabamaiga pisze…
Maju ależ Ty wynajdujesz pomysły. Super
Oj, ależ to musi być pyszne! Świetne tarty - zapożyczam sobie przepis i przesyłam pozdrowienia!
Majana pisze…
Pięknie się prezentują te tarty, chętnie bym zjadła wpraszając się do Ciebie Majeczko:)

Pozdrawiam weekendowo:*
Pat pisze…
Wygląda bardzo smakowicie:)
Mafilka pisze…
Maju, głębia śliwkowego koloru wzmaga u mnie pracę ślinianek ;)
Karmel-itka pisze…
wyglądają wspaniale.
połączenie jest niezwykle aromatyczne. ciekawe.
Anonimowy pisze…
Jejku, Majeczko! Ty, to same perełki wynajdujesz. I na co tu się teraz zdecydować, co? ;)

Pozdrawiam!
Sisters4cooking pisze…
Sam tytuł brzmi przepysznie! I do tego te zdjęcia!
Oj, zjadłabym taką tartkę :)
joanna pisze…
Świetne połączenie. Bardzo mi się podoba.
karoLina pisze…
W tej chwili Twoje tartletki zawładnęły moimi myślami, nawet mam tę książeczkę, nie wiem, jak to możliwe, że nie zwróciłam na nie uwagi. Może zrobię je jak pojadę do domu w przyszłym tygodniu, bo moja mama ciągle narzeka, że sobie gotuję różne pyszności, a im nie (no, ale przecież nie pot się jeździ do domu, żeby samemu gotować). Pozdrowienia
z chęcią bym zjadła taką tartę!:)
Ewam pisze…
Maju,musial byc ciekawy smak,lubie takie eksperymenty...slicznie wyglada
Paula pisze…
to musi być bardzo intrygujący smak :)
ana pisze…
Po prostu poezja. Uwielbiam wszystkie składniki tych pyszności.
Krytyk Kulinarny pisze…
Wspaniała kompozycja na jesienny lunch. O, żeby takie coś zaproponowały panny i panowie w Ugotowanych - o! To by było coś! :)
magda k. pisze…
kochana robisz cudowne rzeczy :) szkoda, że tak daleko mieszkasz bo bym się wprosiła :)
Gosia pisze…
absolutnie cudowne!!juz czuje ten smak i zapach !!uwielbiam wszystko,co z tymiankiem przyrzadzone,wyprobuje na pewno,tylko pewnie na innym ciescie:)
Pozdrawiam cieplutko :)
piegusek1976 pisze…
mniam szkoda, że Ty tak daleko odemnie mieszkasz :(( na szczęście mam piekarnik i sezon na śliwki w pełni :) pozdrawiam
buruuberii pisze…
Olsniewajaco piekne Majka, pomyslalam ze serek brie bylby wspanialy w takiej tarcie i co - doczytalam, ze on tam jest! :)
aga pisze…
mysle, ze musza fajnie smakowac, gdyz wygladaja pysznie:)
amarantka pisze…
Maju, brawa Ci się należą za wybór przepisów. Lubię tu zaglądać i się za każdym razem zaskakiwać. I inspirować...
Ivon pisze…
Wiesz Maju jak bosko wygląda to danie ? ! Wszyscy oglądający mają gwarantowany ślinotok. Mniamć :)