Chorobowe zawirowania. Vermont Sourdough (chleb pszenny na zakwasie).
Dziekuje za wszystkie mile slowa, ktore otrzymalam od Was pod ostatnim postem :) Urlop minal nam bardzo przyjemnie. Milo jest zwiedzic ponownie stare katy, odwiedzic blizsza i dalsza rodzinke, pobyc wsrod bliskich i najesc sie porzeczek prosto z krzaczkow rosnacych na dzialce u moich rodzicow :) Dwa tygodnie zlecialy nam bardzo szybko i kiedy nadchodzil juz czas wyjazdu przyplatal sie do nas wirus. Najpierw zachorowal Maly. Powrot do domu stanal pod wielkim znakiem zapytania a przed nami jawila sie wizja pobytu w szpitalu. Na szczescie udalo nam sie nad wszystkim zapanowac i wrocilismy z powrotem w ustalonym teminie. Teraz wirus dopadl mnie. Nie bede rozpisywac sie nad tym, jak sie czuje bo czuje sie naprawde fatalnie i nie mam na nic ochoty. Ani na kucharzenie, ani na jedzenie. A szkoda, bo juz w myslach planowalam jakie pysznosci przyrzadze z porzeczek, kotre wprost uwielbiam. Porzeczki beda musialy jednak poczekac bo proba ich zjedzenia z "jezem w gradle" zakonczyla sie fiaskiem :) Dobrze chociaz, ze nie opuszcza mnie poczucie humoru :))
Chlebek, ktory Wam dzisiaj prezentuje zrobil furore wsrod calej mojej rodziny :) Jest przepyszny. Z podanych skladnikow wychodzi jeden ogromny bochen (mozna tez upiec dwa mniejsze). Pieklam go juz jakis czas temu a teraz zarazilam pieczeniem moja mame. Juz na drugi dzien po przyjezdzie do moich rodzicow zrobilam zakwas a po trzech dniach moglysmy juz cieszyc sie swiezym i pachnacym bochenkiem :) Wyprobowalysmy kilka przepisow ale ten chleb przypadl im najbardziej do gustu. Dzis moja mama piecze go po raz kolejny. I to od razu dwa bochenki, jeden zaraz powedruje do dziadkow :)
Jest to jeden z bardziej popularnych chlebów J. Hamelmana. Przepis znalazlam na blogu Dorotus.
Vermont Sourdough (chleb pszenny na zakwasie)
Przepis na 2 bochenki:
Skladniki na zaczyn:
136 g maki bialej pszennej chlebowej
168 g wody
2 lyzki zakwasu zytniego lub pszennego (aktywnego)
Wszystkie skladniki wymieszac, przykryc szczelnie folia, pozostawic w temperaturze pokojowej na 12 - 16 godz.
Skladniki na ciasto wlasciwe:
680 g maki bialej pszennej chlebowej
90 g maki zytniej pelnoziarnistej
420 g wody
1 lyzka soli
caly zaczyn
Wszystkie skladniki na ciasto wlasciwe, poza sola, wymieszac. Przykryc szczelnie i pozostawic na 20 - 60 min. w temperaturze pokojowej. Po tym etapie posypac sola i miksowac (lub dobrze wymieszac) ciasto przez 2 min. Odstawic przykryte w cieple miejsce na 2,5 godz. do wyrosniecia. W tym czasie ciasto dwukrotnie zlozyc, co 50 min.
Ciasto podzielic na 2 czesci i uformowac bochenki. Ulozyc w koszu do wyrastania i zostawic na 2 - 2,5 godz. do wyrosniecia (mozna rowniez zostawic na 8 godz. do wyrosniecia w temp. 10ºC lub do 18 godz. w temp. 6ºC).
Piec w temp. 235ºC przez 40 - 45 min., z para. Studzic na kratce.
Na koniec przypominam jeszcze o trwajacym wciaz konkursie. Do wygrania reczny blender firmy Philips. Chetnych do zabawy zapraszam TUTAJ.
Komentarze
Ściskam!
A śmiech to zdrowie więc śmiej się śmiej !!!!
Chlebuś cud miód !!!!
A chlebek piękny:) Zjadłabym pajdę z masłem, oj zjadłabym!
a chleb wzorowy!
Życzę zdrówka!
:**
Chleb bardzo kuszący. Muszę się kiedyś za niego zabrać...
Pozdrawiam!
Pozdrawiam cieplutko po dosc dlugiej przerwie i mysle,ze na dniach wroce do blogowania w koncu,jak sie ogarne tylko w internecie (poczta itp.)
A chlebek? Po prostu piękny..
zdrówka życzę! :)
Wspaniały chleb!
zapraszam do mnie na nowy adres
lubie.gotowac.com
A chleb to mój ulubiony. Piękny bochenek upiekłaś - nacięcia, miąższ i skórka cudo :)
moge tylko potwierdzic, chleb jest przepyszny, pozdrawiam serdecznie, anna
Pozdrawiam cieplutko.