Eintopf z fasolka szparagowa i tymiankowymi grissini


Dzis kolej na lekka i pozywna zupe z fasolki szparagowej z dodatkiem ziemniakow i szynki. Robi sie ja doslownie w pol godziny a smakuje wysmienicie. Dodatek czabru wzbogaca jej smak i jednoczesnie, dzieki olejkom eterycznym, ktore w sobie zawiera, wspomaga trawienie. Chrupiacym dodatkiem do zupy sa grissini z ciasta francuskiego oproszone sola morska i tymiankiem.

Grissini mozna przygotowac tez z ciasta na pizze (200 g). Postepujemy z nim tak samo, jak z ciastem francuskim, skrecajac je w spiralki. Pieczemy w temp. 200°C przez 5-10 min.

Skladniki na 4 porcje:
500 g zielonej fasolki szparagowej
300 g ziemniakow
200 g surowej szynki pokrojonej w kostke
2 pomidory
1 lyzka oliwy
1 l bulionu miesnego lub warzywnego
2 lyzeczki suszonego czabru
pieprz
sol
2 lyzeczki posiekanej natki pietruszki


Grissini:
350 g mrozonego ciasta francuskiego 
gruboziarnista sol morska
swiezy lub suszony tymianek

Ciasto francuskie rozmrozic. Fasolke szparagowa umyc, obciac koncowki, pokroic na kawalki. Ziemniaki obrac, umyc, pokroic w kostke. W garnku rozgrzac oliwe, podsmazyc na niej ziemniaki, fasolke i szynke. Dodac czaber, wlac bulion, zagotowac i gotowac pod przykryciem przez ok. 20 min.

W miedzyczasie swiezy tymianek umyc, osuszyc, oderwac listki od galazek. Ciasto francuskie pokroic na paski, posmarowac woda, posypac gruboziarnista sola morska i tymiankiem. Kazdy pasek skrecic tworzac spiralki. Ulozyc grissini na blasze wylozonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do temp. 220°C przez ok. 10 min.

Pomidory umyc, zdjac z nich skorke, wyciac trzpien i pokroic w kostke. Dodac do zupy pod koniec gotowania. 

Zupe wylac na talerze, posypac posiekana natka. Podawac z grissini. 


*przepis pochodzi z niemieckiej gazety "Bild der Frau"

Komentarze

adda73 pisze…
Lubię gotować dania jednogarnkowe. Twoja zupa wygląda na sycącą i pyszną :)
Nie znam czabru, przyznam się że pierwszy raz o nim słyszę.
A chrupiące grissini to mogłabym jeść do każdej zupki :)
Majana pisze…
Jaka piękna, słoneczna:) Pyszna zupka. Chętnie bym zjadla na obiadek:)
Szarlotek pisze…
Też, bym się chciała załapać na taką zupkę :)Zupy gotuję tylko dla siebie, więc z oczywistych względów nie chce mi się stać przy garach...
viridianka pisze…
ja zupoholiczką nie jestem, ale za to grissini z checia bym zjadła
Unknown pisze…
Od jakiegos czasu staram sie odżywiac tym co znajde na kulinarnych blogach dziś wiec będzie na obiad Twój Eintopf :))) Grissini zrobie z ciasta na pizze - bo mam :) Całość bardzo apetycznie wygląda :)
Monika. L pisze…
Bardzo fajna, a ja jestem właśnie świeżo pieczoną kolekcjonerką zup :)
Bardzo mi się podoba
pozdrówka
M.
Bea pisze…
Tego typu zupy to moje wspomnienie z dziecinstwa ;) Twoja brzmi pysznie, mezowi zrobie bez szynki ;)

Pozdrawiam!
asieja pisze…
chętnie wyjadłabym taką fasolkę z zupy

a już tym bardziej mam ochotę na grissini..
fellunia pisze…
Nie jestem wielką fanką zup ale Twoja wygląda niezwykle atrakcyjnie z tymi paluszkami.
Pozdrawiam!
majka pisze…
adda73 - prawde mowiac ja tez czabru uzylam po raz pierwszy i jestem zadowolona z efektow smakowych :) A zupy jednogarnkowe tez lubie za latwosc ich przygotowania. No i sa poza tym sycace :)

majana - nie pozostaje Ci wiec nic innego jak taka zupke ugotowac :)

szarlotek - ja mam to szczescie, ze moj M. lubi zupy wiec chetnie je gotuje :)

viridianka - moge Ci podrzucic jedno grissini :)

Desmond - jakby tak mozna bylo rzeczywiscie odzywiac sie tym, co jest na blogach (siegnac i zjesc) to ja bylabym kwadratowa :)) Powiedz, czy Ci smakowalo :)

Monika.L - mam nadzieje, ze ta zupa tez trafi do Twojej kolekcji :)

Bea - mam nadzieje, ze mezowi bedzie smakowac :)

asieja - mnie wlasnie z calej zupy najbardziej smakowala fasolka. Juz jestem taka fasolkolubna :)

fellunia - dziekuje :) Buzka.