Kremowa zupa ziemniaczana.


Nie musze chyba nikogo przekonywac, jak pysznym i pozywnym daniem sa zupy. Szczegolnie o takiej porze roku jak obecna. Musze jednak przyznac, ze znam osoby, ktore za zupami nie przepadaja, i takie, dla ktorych zupy moglyby w ogole nie istniec. Znam na szczescie tez takie (jedna z nich mam nawet w domu:), ktore zupy uwielbiaja i nie wyobrazaja sobie bez nich obiadu. Ta prosta zupa ziemniaczana, na ktora przedstawiam Wam przepis ponizej, jest naprawde rewelacyjna i po jej ugotowaniu mozecie uslyszec komentarze w stylu: "mmm...pycha!":) Jak zwykle w prostocie tkwi sila! Goraco polecam :)



Kremowa zupa ziemniaczana

Skladniki na 4 porcje:
1 peczek wloszczyzny (ok. 500 g)
2-3 cebule
1-2 zabki czosnku
600 g maczystych ziemniakow
2 lyzki klarowanego masla
sol
pieprz
1 l bulionu warzywnego*
6 galazek swiezego majeranku
100 g gestej, kwasnej smietany

Wloszczyzne obrac, umyc, pora pokroic w krazki, marchewke, seler i pietruszke w kostke. Cebule i czosnek obrac, drobno posiekac. Ziemniaki obrac i pokroic w nieduza kostke.

W garnku rozpuscic klarowane maslo, zeszklic cebule i czosnek. Dodac pokrojona wloszczyzne i ziemniaki, krotko razem podsmazyc. Doprawic do smaku sola i pieprzem. Wlac bulion, zagotowac i gotowac na malym ogniu, pod przykryciem, przez 20-25 min.

W miedzyczasie majeranek oplukac, osuszyc, oderwac listki od galazek, drobno posiekac. Zdjac zupe z ognia, zmiksowac za pomoca blendera (nie za mocno jednak, w zupie powinny zostac czesciowo kawalki warzyw). Wlac smietane, dodac posiekany majeranek i wymieszac. Ponownie krotko podgrzac i ew. doprawic do smaku sola i pieprzem.


* ja dodalam bulion, ktory ugotowalam wczesniej z duza iloscia warzyw i lubczykiem

Komentarze

Nie wyobrażam sobie dnia bez zupy!
A ziemniaczana zawsze będzie jedną z moich ulubionych.:)
Pozdrawiam ciepło i idę zjeść moją fasolową.;))

Cukry Proste pisze…
Smakowita! aż nabrałam ochoty:)
Karmel-itka pisze…
ja dziś mam kapuśniak. Ale on wydaje się taki "zwyczajny" przy Twojej ziemniaczanej :)
claire pisze…
Taka na pewno jest dobra, ja wczoraj zrobiłam kalafiorową i dałam ją w nocy na balkon, bo już 4-6 stopni w nocy... Bardzo ładny talerz :)
Picante Jalapeno pisze…
Rewelacyjna! :-) a za tą skrzynkę, na której stoi talerzyk dałbym się pokroić ;-D
gin pisze…
Ja jestem z tych, co sobie jesieni i zimy bez rozgrzewających zup nie wyobrażają :)
Pyszności :)
lata nie jadłam zupy ziemniaczanej, nie jestem jej wielką fanką, ale chyba ochota mnie naszła
Zupa idealna na zbliżające się wielkimi krokami chłodne dni :)
Majana pisze…
Piękne zdjęcia, cudowny talerz a zupa wygląda bardzo apetycznie. :)
Pozdrawiam Majeczko :*
Zuzanna Ploch pisze…
Jakie piękne dechy! I chyba widzę też fantastyczną skrzynię! Zupa też oczywiście świetna, ale taka maniaczka gadżetów do fotografii jak ja nie mogła ich nie skomplementować :)
Unknown pisze…
Piękne zdjęcia! Zupa musi smakować wyśmienicie. Uwielbiam zupy kremy. Pozdrawiam.