Kotleciki drobiowe z marchewka



Te kotleciki sa swietna alternatywa dla zwyklych mielonych kotletow. Pyszne i delikatne, dzieki marchewce lekko slodkawe w smaku. Natka pietruszki nadaje im wspanialy aromat a sos musztardowy rownowazy smaki, nadajac calemu daniu nieco ostrzejszy charakter. Nawet moj Maly mezczyzna sie nimi zajadal. Czy to nie wystarczajaca rekomendacja? :)

Przygotowanie kotlecikow jest dosyc pracochlonne. Sporo czasu zajmuje obranie miesa ze wszystkich udek i zmielenie go. Mysle, ze kotleciki bylyby rownie smaczne, gdybym uzyla gotowego mielonego miesa drobiowego.

Skladniki na 4 porcje:
600g udek z kurczaka
kajzerka
1 cebula
1 duza marchewka
1 jajko
1/2 szkl. bulionu miesnego
3/4 szkl. smietany kremowki
po 2 lyzki oleju i masla
2 lyzki musztardy
1/2 peczka natki pietruszki
sol
pieprz

Kajzerke namoczyc w zimnej wodzie, odcisnac, rozdrobnic. Cebule obrac, posiekac. Marchewke obrac, zetrzec na tarce. Natke posiekac.

Z udek kurczaka dokladnie obrac mieso, zemlec. Dodac jajko, cebule, marchewke, natke i kajzerke, wymieszac, przyprawic do smaku sola oraz pieprzem.

Z masy uformowac 12 kotlecikow. Maslo i olej rozgrzac na patelni, partiami smazyc kotleciki z obu stron. Zdjac, trzymac w cieple.

Tluszcz ze smazenia wlac do rondelka, wlac bulion i smietane kremowke, dokladnie wymieszac, zagotowac. Dodac musztarde, wymieszac, przyprawic.

Kotleciki podawac z musztardowym sosem.


*przepis pochodzi z gazety "Moje gotowanie"


Ciesze sie bardzo, ze moj przepis zostal wyrozniony. I jeszcze raz dziekuje :)

foodelek: przepisy tygodnia

Komentarze

mietowka22 pisze…
nigdy nie jadłam koltecików z dodatkiem marchewki, muszą bardzo ciekawie smakować :)
Unknown pisze…
jeśli Twój mały mężczyzna się nimi zajadał, to nie potrzebuję już innych zapewnień, zrobię na pewno, może mój mały mężczyzna też będzie się zajadał :)
extra zdjęcia

pozdrawiam
kabamaiga pisze…
Majka rekomendacja rzeczywiście najlepsza. Powiem szczerze, że się małemu mężczyźnie nie dziwię, też bym zjadła
Tilianara pisze…
Bardzo smakowite kotleciki :)
Monika. L pisze…
Moja Królewna by je wsuwała z apetytem! Są super, kolejny pomysł na dobre lekkie kotleciki :)
Bardzo mi się podoba;
Buziaki
M.
grazyna pisze…
Fajne te kotleciki, smakowałyby mi! Masz rację, z mięsem mielonym mniej pracy, muszę spróbować :)
Świetne,ja się w nich zakochałam:)
Majko,widzę,że nowe zmiany z jesienią na blogu:)
Łał!
jest bardzo ładnie;)
Pozdrawiam.
Mirabelka pisze…
Wyglądają baaardzo kusząco i coś mi się wydaje, że się skuszę... :> a tak swoją drogą, można też kupić mięso z udek już obrane z kości, to znacznie ułatwia pracę :)

PS. Niedawno założyłam swojego pierwszego kulinarnego bloga i jestem jeszcze w tym temacie "zielona" :) będzie mi miło, jeśli wpadniesz do mnie w wolnym czasie :) pozdrawiam!
Majana pisze…
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Majana pisze…
Smakowite kotleciki! :)))
I bardzo piękne zdjęcia!:)
Pozdrawiam:)
Gosia pisze…
Przypominają mi trochę kotleciki mojej babci:)Choć babcia robiła je bez marchewki, ale właśnie z mięsa indyczego albo z kury.
Szczerze mówiąc nie przepadam za mielonymi, ale skoro te są drobiowe i w dodatku Twój 'Mały mężczyzna' się nimi zajadał to muszą być naprawdę smakowite:)
Ewelina Majdak pisze…
Oj Majka przydałoby mi się kilka sztuk, na jutrzejszy lunch! Bo chyba znowu skończę z kanapką w łapie:D
Śwoetny przepis.
Buźka;*
fellunia pisze…
Wyglądają fajnie, takie pomarańczowe, może z sosem musztardowym mogłabym spróbować? Z dużą ilością sosu :)
Pozdrawiam!
Kochana, wyglądają CUDNIE! Jakie kolory! Rewelacja.
majka pisze…
mietowka22 - ja tez bylam zaskoczona ich smakiem. Bardzo wyraznie czuc w nich tez natke pietruszki :)

marcin - mysle, ze wszyscy mali mezczyzni lubia drobiowe kotleciki :) Dziekuje.

kabamaiga - to wpadnij do mnie, chyba mam jeszcze kilka kotletow zamroznych :)

Tilianara - :))

Monika L. - wszystkie male dziewczynki sa krolewnami :) Jak nazwac chlopcow? A kotleciki polecam.

grazyna - polecam :)

Olciaky - kobieta zmienna jest, prawda? :) Dziekuje za mile slowa :)

Mirabelka - ja niestety jeszcze nie probowalam kupic takiego miesa. Nie wiem czy tu u mnie jest, bo o mielone drobiowe juz jest ciezko. Dziekuje, ze do mnie zajrzalas :)

majana - dziekuje i pozdrawiam :))

Gos - ja bardzo rzadko robie mielone kotlety. Lubie za to eksperymentowac. Te kotleciki to wlasnie jeden z moich malych eksperymentow :))

Polka - chetnie dam Ci cala miche :) Dzieki :))

fellunia - no dobra, wpadnij. Usmaze specjalnie dla Ciebie :) Z duza iloscia sosu oczywiscie :))

Ania - dziekuje :) Az sie zawstydzilam od tych komplementow :))
Bea pisze…
Majko, bardzo apetyczne te kotleciki! I fajny pomysl na obiad dla malych niejadkow ;) Dla tych wiekszych tez :))

Pozdrawiam!
Czyprak Antoni pisze…
Ja tam mały nie jestem, niejadek też nie, a takie delikatne kotleciki bym wsunął z ochotą :) Marchewka, musztarda, fajnie. Trzeba wykonać.
olalala pisze…
Śliiiczne :). A sos musztardowy do takich kotlecików to po prostu rewelacja! Mniam ;).
magda k. pisze…
dla mnie fantastyczne, już zapisałam i planuję w tym tygodniu zrobić, jeśli mówisz, że synkowi smakowało to mam nadzieję, że mojemu też zasmakuje
pozdrawiam

świetne zdjęcia
Małgoś pisze…
Mmmm, jakie złociutkie! Wyglądają przepysznie! :) Może nawet podkradnę przepis i swoim małym urwisom zrobię, bo oni są fanami wszelkich kurczakowych kotletów i kotlecików. :)
Unknown pisze…
Jak widzę takie kotleciki, to zawsze zadaje sobie to samo pytanie : Dlaczego tak rzadko wpadam na pomysł, żeby przygotować mielone kotlety?
Bardzo fajny przepis :)
Gosia pisze…
alez apetyczne te kotleciki,mniaaaaam:) ale pewnie juz wszystkie zjedzone,jak sadze po tek kolejce tutaj :) :)
Pozdrawiam :)
Krokodyl pisze…
Wystarczająca. :-)) bardzo ładnie dzięki dodatkowi marchewki wyglądają. :-))
Beata pisze…
Bardzo, bardzo apetyczne i pomysłowe
adda73 pisze…
Apetyczne te kotleciki że hej i takie idealnie przypieczone :) Robiłam już kotlety mielone z tartymi warzywami i też nam bardzo smakowały. Przepis mam nawet na blogu :)
ewena pisze…
Takich z marchewką jeszcze nie jadłam, chętnie wypróbuję. Wyglądają bardzo smacznie!...:)
Edyta pisze…
Jak dla mnie taka rekomendacja jest zupełnie wystarczająca :)
Widzę że ostatnio dodajesz przepisy które chętnie wypróbuję ;)
buruuberii pisze…
A to majka jest swietny pomysl z tym kurczakiem, b. rzadko robie kotlety mielone bo jakos wieprzowina mnie nie kusi, ale takie z kurczakiem i warzywami to byloby to - swietna sugestia!
Pozdrowienia :-)
majka pisze…
Bea - dziekuje :) Mysle, ze kazdy niejadek powinien ich sprobowac :))

Czyprak Antoni - wykonajcie i pochwalcie sie czy smakowalo :)

olalala - dziekuje slicznie :)

magda k. - pochwal sie jak zrobisz. Mam nadzieje, ze Synek bedzie zadowolony :) Dziekuje.

Malgosia dz. - dziekuje :) I polecam wszystkim maluchom :)

Anoushka - ja tez rzadko robie mielone kotlety. Dlatego jak tylko znalazlam ten przepis postanowilam sprobowac :)

Gosi@ - zalapalas sie na ostatniego :) Dzieki wielkie :)

Krokodyl - maluchy wiedza, co dobre :) Dziekuje :)

Beata - szkoda, ze pomysl nie moj tylko podejrzany :) Ale liczy sie efekt :))

adda73 - staralam sie jak moglam :)

ewena - maja naprawde ciekawy smak. Polecam :)

edysia79 - ciesze sie bardzo. Koniecznie daj znac jak cos juz wyprobujesz :))

buruuberii - ciesze sie, ze Ci sie podobaja. Ja rowniez pozdarwiam :))
Szarlotek pisze…
Tylko chwilę mnie nie ma , a tu takie pyszności :)To może być interesujące smakowo, bo wygląda obłędnie :)
cudawianki pisze…
hmmmm... przepis zapisuje i na pewno sprobuje tyle, ze pojde na latwizne i zrobie z gotowym miesem mielonym :-)
Olasz77 pisze…
Twój przepis został wybrany do 20tej edycji Foodelkowych przepisów tygodnia, zapraszam do nas po baner :)
Czyprak Antoni pisze…
No to zrobiłem, ale chwalić nie będę. Chwalić takie kotleciki to za mało. Je trzeba uwielbiać! Są ge-nial-ne. Pyszne, delikatne, słodziutkie, zasób słów mi się kończy, a jak ładnie wyglądają. Pięknie dziękuję za inspirację i spieszę donieść, że relację z procesu przyrządzania wraz ze stosownym podaniem źródła umieściłem u siebie w koszelewskich bazgrołach: http://kuchnianagazie.blogspot.com/2009/10/kotleciki-drobiowe-z-marchewka.html Jeszcze raz dziękuję za podzielenie się przepisem.
majka pisze…
Czyprak Antoni - och dziekuje za te wszystkie "komplimenty" i to wychwalanie pod niebiosa :) Najwazniejsze, ze smakowaly :)
zjedz_mnie pisze…
Pomysłowe. Bardzo apetycznie wyglądają ;]
Renata P. pisze…
witaj ... mam tu taka malą ciekawostke
http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=639012
wisz o tym ze twoj przepis zostal sprzedany na allegro?
Bernadeta pisze…
sorki ze zawracam glowe ale wpadłam przypadkowo na tego typu przekret, ktos sie wzbogca kosztem blogerow sprzedajac nasze zdjecia na aukcji WOŚP na allegro. jest tez twoje moze bedziesz zainteresowana wyjasnieniem sobie tej sytuacji. http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=587679
Anonimowy pisze…
mmmm!! palce lizac:) w lodowce mialam tylko ostra musztarde tabasco z Develeya (ktora jest meeega) i uzylam ja w tym przepisie i wyszlo super! co prawda dla smakoszy ostrych smakow, ale chlopakowi bardzo smakowalo:> pozdrawiam cieplo