Brownies z pomarancza i biala czekolada.
Jeszcze kilka dni temu pieknie swiecilo slonce a pogoda byla prawie wiosenna. Snieg stopnial a cieple promienie slonca sprawialy, ze krew zaczynala zywiej krazyc w zylach. Dlonie juz nie marzly a usmiech sam pojawial sie na twarzy :) Wszystko zmienilo sie w ciagu jednej nocy, kiedy to spadl snieg i na nowo przykryl wszytko bialym puchem. I znow stojac przy oknie, z kubkiem goracej herbaty z cytryna w rece, widze biale drzewa i osniezone dachy domow. Znow otulam sie szczelniej kocem, zakladam czapke i grzeje dlonie o miske cieplej zupy... W oczekiwaniu na slonce i wiosne zajadam sie czekoladowym brownie...
Kiedy tylko zobaczylam to brownie na blogu Wiosenki a pozniej na blogu Eweny, stalo sie ono obiektem mojego pozadania :) Nie zastanawialam sie dlugo i upieklam to ciasto. Przepadlam. Przepadlam totalnie. To brownie to prawdziwa rozkosz dla podniebienia. Ciemna i biala czekolada, pomarancze, chrupiaca skorupka na wierzchu... Nie moglam przestac siegac po kolejny kawalek. Najchetniej zjadlabym cala blache ciasta sama :) Skutecznie jednak powstrzymal mnie wstyd (obzarstwo to jednak nie jest pozytywna cecha) i wizja paru "waleczkow" wiecej tu i owdzie (wstyd jednak chyba bardziej) :)))
Brownies z pomarancza i biala czekolada
Skladniki:
150 g gorzkiej czekolady
5 jajek
200 g cukru trzcinowego
100 g cukru bialego
100 g masla
150 g maki
1 lyzka kakao
100 g orzechow wloskich
1 duza pomarancza z cienka skorka
100 g bialej czekolady
Czekolade rozpuszczamy w kapieli wodnej. Jajka laczymy z cukrami, maka i kakao. Dodajemy rozpuszczona czekolade i maslo.
Orzechy siekamy i wrzucamy do ciasta. Sparzona pomarancze (ze skorka) kroimy w kostke, dodajemy do ciasta, mieszamy. Na koniec dodajemy posiekana biala czekolade.
Ciasto przelewamy do foremki 25x25 cm (ja pieklam w foremce 20x20 cm) wylozonej pergaminem (ja posmarowalam jeszcze wczesniej forme maslem).
Pieczemy ok. 40 min w temp. 180°C.
Mozna podawac z lodami.
Komentarze
Pozdrawiam cieplutko: u nas wiosny nie bylo nawet sladu :( ale moglaby juz powoli nadchodzic,nie mialabym nic przeciwko....
Pozdrawiam!
Już drugie brownie dziś!:)
Bardzo BARDZO podoba mi się połączenie pomarańczy i czekolady w tym nieziemskim cieście.
Muszę wypróbować koniecznie!
UŚciski Majko!
Mich - :)))
Gosia - moze i Ty sie skusisz na to brownie? :) A za wiosna tesknie ogromnie...
Zaytoon - dlatego tez ja nie chcialam zostac z nim sam na sam :) Dobrze, ze byli u nas w gosciach znajomi :))
szarlotek - dziekuje. Mam nadzieje, ze oddech juz odzyskalas :)
Agata - :)) Moze sie wymienimy kawaleczkiem? :)
Gos - koniecznie wyprobuj. Mysle, ze to brownie to strzal w dziesiatke :)
Komarka - wiesz, chyba ta skorupka na wierzchu jest wlasnie we wszystkich ciastach brownie najlepsza :)
wiosenka27 - baaaaardzo smakowalo :) Jeszcze raz dziekuje za swietny przepis :)
Beata - to naprawde sa pysznosci :) Polecam.
majana - dziekuje. Jak zwykle brownie specjalnie dla Ciebie :))
magda k. - dziekuje :) Buziaki.
muffingirl - nastepnym razem jak upieke to Cie zaprosze :) We dwie damy rade spalaszowac cala blaszke :))
kabamaiga - tak mi przykro... :)) Czyli, ze brownie bedzie za Toba "chodzic" :))
c-u-d-o!
idealne, idealne na to co za oknem, na ten wiatr wiejący, na to słońce, co się przebić nie może, na te minusy na termometrze... idealne ciacho...
a zdjęcia... przepiękne!
Super, gratuluję.
Całuję
M.
Julka - mam nadzieje, ze bedzie Ci smakowalo. I czekam na wpis na Twoim blogu :))
grazyna - ja do brownies tez kiedys podchodzilam sceptycznie (nie przepadam za czekoladowymi ciastami) ale wystarczylo tylko sprobowac i zakochalam sie w nim bez pamieci :) Dziekuje :))
karoLina - swieze faldki powiadasz? A co z tymi "nieswiezymi" skoro one jeszcze nie zostaly zrzucone? :)) Pozostaje mi sie tylko pocieszac, ze wlasnie tak bedzie :))
Monika. L- dziekuje Kochana :)
Ooo, juz idzie... Dogania mnie...
ewelajna - hahaha :)) Dziekuje :) I jeszcze mam pytankie: nie moge znalezc Twojego bloga. Moze podasz adres? :))
ja... nie mam bloga:(...
ewelajna - tak wlasnie myslalam. Ale spytalam dla pewnosci, ze moze cos przeoczylam :)) Pozdrawiam cieplo.
buruuberii - dziekuje. I nie zaluj tylko bierz sie do roboty :))
iis111 - zarumienilam sie po uszy z takiego komplementu :)) Dziekuje.
Ania(NaMiotle) - dziekuje :)
andzia-35 - nie ma sprawy :))
Przepiękny blog, już powędrował do moich kulinarnych zakładek.