Zupa z zielonego groszku z mieta i boczkiem.



Zielony groszek zawsze mam w swojej zamrazarce. Lubie miec go pod reka i dodawac go do roznych potraw. Jakis czas temu w jednej z gazet znalazlam przepis na zupe z zielonego groszku. Musze przyznac, ze zachwycily mnie zdjecia i zaintrygowal dodatek miety. Postanowilam ja ugotowac ale zanim do tego doszlo, minelo kilka tygodni. Wreszcie postanowilam wyprobowac przepis i musze przyznac, ze efekt byl zachwycajacy :) Zupa wyszla pyszna, gesta i sycaca. Mocno odswiezajaca dzieki dodatkowi miety (jak to okreslil moj M., dodatek miety podnosi ja na "wyzszy smakowy poziom", sprawia, ze zupa staje sie bardziej wyszukana). Chrupiacym akcentem jest tutaj podsmazony boczek. I ten zielony kolor... :) Jest po prostu doskonala. Podana ze swiezym, domowym chlebem smakuje naprawde wyjatkowo. Goraco polecam :)



Zupa z zielonego groszku z mieta i boczkiem

Skladniki na 4 porcje:
500 g mrozonego zielonego groszku
1 peczek swiezej miety
140 g boczku wedzonego
1 cebula
2 ziemniaki
1 l bulionu warzywnego (u mnie bulion drobiowo-wolowy)
sol
pieprz

Zielony groszek rozmrozic (ja zawsze zalewam go wrzaca woda a kiedy sie rozmrozi osaczam na sicie). Cebule obrac, posiekac. Ziemniaki obrac, umyc, pokroic w mala kostke. Miete oplukac, osuszyc, oderwac listki od galazek, posiekac.

Boczek pokroic w mala kostke. Rozgrzac patelnie, podsmazyc boczek na chrupiaco, zdjac z patelni. Na tluszczu pozostalym ze smazenia boczku zeszklic posiekana cebule, przelozyc do garnka. Dodac ziemniaki i polowe boczku. Wlac bulion, zagotowac i gotowac na srednim ogniu do momentu, kiedy ziemniaki beda miekkie. Nastepnie dodac zielony groszek i gotowac pod przykryciem jeszcze przez 3 min.

Dodac posiekana miete i zmiksowac calosc za pomoca blendera. Zupe ponownie zagotowac, doprawic do smaku sola i pieprzem. Przelac zupe do miseczek, posypac pozostalym boczkiem. Podawac z wiejskim chlebem.



*Zrodlo: czasopismo "Lisa" 10 (2011)

Komentarze

Wiewióra pisze…
Powalająca energetyczna zieleń!!! w sam raz na te ponure dni.
Amber pisze…
Śliczne!
Jem oczami.
Choć unikam mrożonek, to dla groszku robię wyjątek. Pycha, wszystko tak jak lubię.
Daria Anna pisze…
Mięta i groszek..., brzmi interesująco.
Majeczko, fantastyczne kolory, smaki, ten podsmażony boczek... i zjawiskowa w zupie mięta...
Monica pisze…
Lubię :) Właśnie z miętą, choć o boczku nie pomyślałam, następnym razem dodam :) Cudnie na zdjęciach wygląda, zielona jak świeżutka, wiosenna trawa :)

Pozdrawiam!
Majko! Co za zupa! Ach, poczułam wiosnę! Pyszności:)
Mam takie same kubeczki, teraz muszę je tylko tak samo pysznie napełnić:)
Dobrego dnia!
Maggie pisze…
Choc groszek i mieta to takie klasyczne polaczenie, jakos nie moge go polubic. Za to zielony kolor na talerzu (albo w misce) zawsze poprawia mi humor. Swietne zdjecia!
Unknown pisze…
Zupa ma piękny kolor! Poza tym, wszystko co zawiera boczek, musi być dobre ;-)

Zielony groszek w zamrażarce to u mnie mus! Tyle pięknych rzeczy można z nim zrobić, większość szybko, bo gotuje się błyskawicznie. Kiedyś przeczytałam, że groszek mrozi się krótko po zerwaniu, więc do nas trafia naprawdę świeży. Akurat na groszkową mrożonkę nie ma więc co kręcić nosem, tylko korzystać ile się da z takiego dobra.
zjedz_mnie pisze…
Śliczny kolor ma ta zupka ;]
Karolina pisze…
Znakomicie wygląda na zdjęciach!
Justyna pisze…
idealne połączenie smaków, do tego ten wygląd...Wspaniała!
Majana pisze…
Cudownie prezentuje się ta zupka. Ma taki optymistycznie piękny kolor :).
Majeczko ,czy jeden kubek zupy jest moze dla mnie?
;-)
Pozdrowienia ślę:*
piegusek1976 pisze…
a wiesz że ja miałam dzisiaj na obiad również taką zieloną zupkę-tylko bez mięty ale z boczkiem:) ale się zgrałyśmy:) buziaki
Zuza pisze…
czuję do niej miętę! ;-)
Monika. L pisze…
I mnie zachęciło - na zieloną zupkę :)
Ostatnio wyglądam jak Fiona, to idealnie do mnie pasuje :)))

pozdrawiam Majeczko!
M.
magda k. pisze…
cudowne są Twoje zdjęcia :) jak się tu nie skusić na tą zupkę
Pięknie i tak wiosennie :)
aga pisze…
piekne zdjecia:) i ta soczysta zielen zupki... po prostu pieknie i pysznie:)
thiessa pisze…
O tak groszkowa z mieta smakuje wyjatkowo a groszek i fasolka szparagowa w zamrazarce to podstawa. Innych mrozonek nie kupuje.
kabamaiga pisze…
Genialne połączenie MAju. No i ta zieleń
atina pisze…
Pyszna to propozycja: )I te kolory takie optymistyczne i wiosenne:)
Gosia Oczko pisze…
Groszkową z miętą uwielbiam. I też zawsze mam zapas groszku w zamrażalniku. Dotychczas taki krem robiłam z przyprażonymi płatkami migdałowy, ale z boczkiem też mi się podoba!
pieczarka mySia pisze…
Kolejna przepyszna zupa - ja chyba oszaleje ;) uwielbiam takie zupy z zielonego groszku!

buziaki Kochana :*
Buziaczek pisze…
Cóz za obłędny kolor!
Unknown pisze…
Czy zamiast świerzej mięty moge użyć suszonej?
majka pisze…
Nie polecalabym dodawac suszonej miety. Mysle, ze nie bedzie to juz to samo :) Swieza nadaje zupie specyficzny smak i aromat.