Salatka z pomidorkow koktajlowych i moreli z feta.




Pyszna, odswiezajaca salatka z kolorowych pomidorkow koktajlowych i moreli. Idealna na pozegnanie lata :) Salatka jest pelna smakow: dojrzale slodko-kwasne pomidory, slodkie morele i slony ser feta idealnie tu ze soba wspolgraja. Do tego slodko-pikantny dressing z miodem, octem sherry i Sambal Oelek (indonezyjskim sosem chili o konsystencji pasty). Goraco polecam :)




Salatka z pomidorkow koktajlowych i moreli z feta

Skladniki na 2 porcje:
200 g zoltych pomidorkow koktajlowych*
200 g czerwonych pomidorkow koktajlowych
250 g dojrzalych moreli
200 g sera feta
6 galazek bazylii
1/2 peczka natki pietruszki

Dressing:**
20 g plynnego miodu
1 lyzeczka Sambal Oelek
2 lyzeczki octu sherry
sol
swiezo mielony czarny pieprz
2 lyzki oliwy z oliwek

Pomidory umyc, osuszyc, przekroic na polowki lub na cwiartki. Morele rowniez umyc, osuszyc, przekroic na pol, usunac pestki i pokroic na cienki paski. Wymieszac z pomidorami.

Ser feta pokroic w kostke lub pokruszyc. Dodac do pomidorow, delikatnie wymieszac.

Przygotowac dressing: oliwe wymieszac z octem sherry, miodem i Sambal Oelek, doprawic do smaku sola i swiezo mielonym pieprzem.

Polac salatke przygotowanym dressingiem i odstawic na 15 min. aby smaki sie przegryzly.

W miedzyczasie bazylie i natke pietruszki oplukac, osuszyc, oderwac listki od galazek. Czesc bazylii pokroic w paski, kilka listkow zostawic w calosci do dekoracji. Natke pietruszki drobno posiekac.

Przelozyc salatke na talerze, posypac posiekana natka i bazylia. Udekorowac odlozonymi listkami bazylii.

*mozna dodac roznokolorowe pomidorki koktajlowe wg upodobania
**ten dressing pasuje rowniez do surowej lub gotowanej marchewki, selera korzeniowego lub dyni; swietnie komponuje sie tez z surowymi lub duszonymi pieczarkami i awokado


Komentarze

Zuza pisze…
uwielbiam pomidory, więc zjadłabym z przyjemnością :)
Anonimowy pisze…
Uwielbiam sałatki szczególnie te z serem feta dlatego Twój chętnie wypróbuję :))

Ostatnio natknęłam się też na przepis na sałatkę z goji od Anny Lewandowskiej, który muszę koniecznie wypróbować :)