Domowy ser ricotta.
Od dawna juz przymierzalam sie do zrobienia wlasnego sera. Ostatnio wpadl mi w oko przepis na ser ricotta autorstwa Donny Hay. Przepis okazal sie bardzo prosty w wykonaniu a sam ser wyszedl naprawde dobry. Ser robilam z mleka pelnotlustego (3,5%), pasteryzowanego. Oczywiscie najlepsze byloby mleko swieze, jednak takie jest u nas praktycznie nie do kupienia. Przygotowanie domowego sera ricotta nie wymaga duzych umiejetnosci :) Wystarczy tylko zagotowac mleko z tlusta smietana i sola a pozniej dodac do tego sok z cytryny. Calosc wylewamy na durszlak wylozony gaza i czekamy az scieknie serwatka. Po 1 godzinie mamy gotowy ser. Proste, prawda? Ja robilam ten ser juz dwukrotnie. Moze ktos z Was tez sie skusi? :) A w nastepnym poscie pokaze Wam do czego wykorzystalam moja domowa ricotte :)
Domowy ser ricotta
*inspiracja: D. Hay "Die neuen Klassiker"
Skladniki na 200 g sera:
750 ml tlustego mleka
250 ml creme double (gestej smietany, 42 % tluszczu)
1/2 lyzeczki soli morskiej
2 lyzki soku z cytryny
Durszlak wylozyc gaza (lub tetrowa pielucha).
Mleko wlac do rondelka z grubym dnem, dodac smietane i sol. Zagotowac, ciagle mieszajac, na srednim ogniu. Wlac sok z cytryny, gotowac na malutkim ogniu przez 2 min. Zdjac rondelek z ognia, odstawic na 5 min.
Przelac wszystko na przygotowany durszlak i ostawic na 1 godz. do odsaczenia (najlepiej jest podstawc pod sitko jakies naczynie na splywajaca serwatke). Serwatke wylac a gotowy ser mozna uzyc od razu ale lepiej jest go wstawic do lodowki aby bardziej stezal*
Ricotte mozna przechowywac w zamknietym pojemniku w lodowce przez 5 dni.
Tak przygotowana ricotta nadaje sie do przygotowania wszelkiego rodzaju zapiekanek, deserow czy wypiekow. Doskonale smakuje od razu po przygotowaniu, rozsmarowana na domowym chlebie lub bulkach i polana miodem.
* im dluzej ser stoi w lodowce, tym bardziej robi sie scisly (widac to szczegolnie na drugim zdjeciu). Dopiero co przygtowany ser jest bardziej kremowy, "luzny" i lekko ziarnisty.
Komentarze
pozdrawiam cieplutko zasmarkana ja:)
Pozdrowienia.
Buziaki.
A tali twarog jak z przepisu to moj tata w dziecinstwie prawie co tydzien robil, potem sie go zostawialo i jak zaczynal troche smierdziec to sie go smazylo, czy ktos to jeszcze robi?
Pozdrawiam.
Pozdrowienia.