Po drugiej stronie teczy...
Dzis przepisu nie bedzie.
W miniony weekend odszedl moj ukochany Dziadek. Nie potrafie wyrazic slowami tego, co czuje... Niecaly miesiac temu, zegnajac sie z Nim w szpitalu, wciaz jeszcze mialam nadzieje, ze wyzdrowieje i wkrotce znow sie zobaczymy... Niestety.
Spotkamy sie kiedys...po drugiej stronie teczy...
Komentarze
mogę wspomóc jedynie modlitwą
pewnie,że się spotkacie!
Teraz boli,potem będziesz wspominać najlepsze z Dziadkiem chwile.
Trzymaj się!