Minorka. Migawki z urlopu.
Buenos días :)
Kilka dni temu wrocilismy z urlopu. Mieszkalismy w pieknej miejscowosci Cala Galdana, w hotelu polozonym zaledwie 10 min. drogi od morza. Pogoda nam dopisala, bylo slonecznie i goraco. Pierwsze dni spedzilismy na plazowaniu i kapielach w cieplym morzu a pozniej zaczelismy zwiedzanie wyspy wynajetym samochodem.
Cala Galdana
Minorka to piekna hiszpanska wyspa na Morzu Srodziemnym. Wyspa slynie ze wspanialych megalitow - pozostalosci osad talayotyckich z epoki brazu, takich jak navety - kamienne grobowce komorowe, taulas - ogromne stoly z kamienia, według jednej z teorii byly to ogromne oltarze oraz talayoty - stozkowate wieze siegajace 5-10 metrow. Najlepiej zachowane kamienne pozostalosci to Talati de Dalt sprzed okolo 3 tys. lat i rownie stara Naveta d'es Tudons (najstarsza w Europie komora do grzebania zmarlych).
Naveta des Tudons (grobowiec)
Torralba d'en Salord
Torralba d'en Salord
Odwiedzilismy kilka wiekszych (takich jak Mahón, w ktorym znajduje sie najwiekszy, naturalny port na swiecie, tam tez plynac statkiem zwiedzilismy wybrzeze czy Ciutadella- dawna stolica wyspy z malowniczym portem, kosciolami, waskimi i romantycznymi starymi ulicami) i mniejszych miejscowosci (Alaior - zbudowana w stylu arabskim, Sant Climent czy przypominajaca rybacka wioske, cala w bieli Benibequer Vell), ktore zachwycily nas swoja uroda. Ja osobiscie uwielbiam ten kontrast bialych domow i blekitnego nieba a kiedy pojawily sie na niebie dodatkowo biale, klebiaste chmury wprost nie moglam przestac robic zdjec bo widoki byly po prostu niesamowite :))
Mahón
Mahón
Mahón
Mahón
Port w Mahón
okolice Mahón
okolice Mahón
Mahón
Ciutadella - Catedral Basilica de Menorca
Ciutadella - Port
Ciutadella
Alaior
Alaior
Alaior
Alaior
Alaior
droga do Sant Climent
Sant Climent
Benibequer Vell
Benibequer Vell
Benibequer Vell
Benibequer Vell
Kuchnia Minorki jest prosta i sycaca. Do gotowania zamiast oliwy uzywane jest czesto maslo i smietana. Specjalnoscia wyspy jest majonez a takze ser Queso Mahón wykonywany z surowego mleka krowiego jak rowniez Caldereta de Langosta czyli zupa z langusty przypominajaca bouillabaisse. Na Minorce panuje takze zaszczepione przez Brytyjczykow uwielbienie dla ginu. Zalozona w XVIII w. destylarnia Xoiguer w Maó (Mahón) wciaz produkuje w miedzianych kadziach zaprawiany owocami jalowca spirytus, z ktorego uzyskuje sie gin.
Cala Morell
Cara Morell (grobowce)
Przezylismy niestety male kulinarne rozczarowanie... Z przykroscia musze stwierdzic, ze menu tamtejszych restauracji nastawione jest przede wszystkim na angielskich turystow. Prawie wszystkie dania, ktorych sprobowalismy byly niedoprawione, brakowalo im tego "czegos". W hotelu natomiast codziennie podawano nam na sniadanie bekon, fasolke w pomidorowym sosie i sadzone jajka. Dobrze, ze byly jeszcze inne potrawy bo inaczej pewnie umarlibysmy z glodu :)) Kilka razy jednak udalo nam sie zjesc dobra rybe, koktajl z krewetek, krewetki z awokado, paelle z owocami morza a kiedy odkrylismy malenki bar z tapas bylismy wniebowzieci :) Krewetki w czosnkowej oliwie, smazone sardynki, oliwki, frytowane kalmary, malze na zimno z majonezem...prawdziwa uczta. No i slodycze, ktore moglabym tam zajadac w ilosciach hurtowych: hurros, babeczki z kremem czy Ensaimada (typowy drozdzowy wypiek z Minorki podawany najczesciej na sniadanie, duze ciasto sprzedawane jest w specjalnych kartonowych pudelkach).
Cap de Cavalleria
Cap de Cavalleria
Cap de Cavalleria
widok z Cap de Cavalleria
Cap de Cavalleria
Dzis przepisu nie bedzie ale juz w poniedzialek zapraszam Was na pyszne ciasto :)
Komentarze
Jacy uśmiechnięci i zadowoleni:).
Witaj Aguś po wakacjach:)
Piękne wakacje.
Super wygladacie z synkiem :)
No i czekam na zapowiadane ciasto i ostrze juz sobie apetyt na nie :)
Usciski i milego dnia :)
Zdjecia cudne, uwielbiam zestawienie granatu morza i nieba z bielą śródziemnomorskiej zabudowy - efekt jest magiczny :) Szczególnie przy bezchmurnym niebie.
Co do jedzenia.. cóż... najlepiej chyba pobuszowac po malutkich lokalnych knajpkach.. w hotelach jest zazwyczaj 'pod turystów' - smutne. Jedzie się żeby kosztowac l o k a l n e j kuchni - nie jajek na bekonie ;)
pozdrawiam gorąco!
PS. Nie wiem czy Ci pisalam, moglam zapomniec, ze oczarowalo mnei Twoje polaczenei sliwek i orzeszkow piniowych!!